Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlak Zwiniętych Torów ma być dłuższy. Czy rowerowa trasa Ustka - Rowy zostanie przedłużona do Sławna?

Fot. Piotr Kawałek
Tegoroczny rajd Szlakiem Zwiniętych Torów w gminie Ustka.
Tegoroczny rajd Szlakiem Zwiniętych Torów w gminie Ustka. Fot. Piotr Kawałek
Przedłużenie Szlaku Zwiniętych Torów z Ustki aż do Sławna. Taką propozycję nadmorskim samorządom zgłosił ustecki rowerzysta.

Rowerowy Szlak Zwiniętych Torów jest jedną z najpopularniejszych atrakcji turystycznych gminy Ustka i Ustki. Niestety cieszą się z niego mieszkańcy i turyści tylko tych dwóch samorządów, ponieważ trasa po starych nasypach kolejowych przygotowana jest do podróżowania od Ustki do Rowów. Szlak ma długość 22 kilometrów, a mógłby mieć dużo więcej i prowadzić aż do Sławna. Możliwości są, bo nasyp kolejowy ciągnie się aż do tej miejscowości.

Przedłużeniem szlaku rowerowego zainteresował nadmorskie samorządy zapalony rowerzysta z Ustki Krzysztof Błądkowski. - Często jeżdżę rowerem trasą od Ustki aż za Postomino - mówi ustczanin.

- Okazuje się, że w większości nasyp nadal istnieje i jest przejezdny. W niektórych miejscach porastają go krzaki, w niektórych są dziury w ziemi. Problemem jest to, że w kilku miejscach na terenie gminy Postomino nasyp został zlikwidowany przez okoliczne PGR. Rozwój trasy blokuje także brak mostu kolejowego na rzece Wieprzy. Przez to rowerzyści nie mają jak przejechać rzeki.

Koszt przedłużenia szlaku z Ustki do Sławna Błądkowski ocenia na kilka milionów złotych. Przewiduje jednak, że te pieniądze będzie można zdobyć z kasy Unii Europejskiej. Swoim pomysłem zainteresował gminy, na terenie których leży nasyp kolejowy. Okazuje się, że samorządy podchwyciły pomysł.

Rowerzysta otrzymał odpowiedź, że Ustka jest zainteresowana inwestycją i zaproponowała uczestnictwo w niej także samorządom. Urzędnicy z gminy Ustka odpowiedzieli, że są zainteresowani udrożnieniem i oznakowaniem dalszego odcinka trasy, ale z rozpoczęciem inwestycji trzeba będzie poczekać aż do przeanalizowania przyszłorocznego budżetu.

Najbardziej zainteresowani przedłużeniem szlaku są urzędnicy z Postomina. - Wiemy, że istniejący szlak rowerowy przyciąga wielu ludzi, dlatego chętnie zobaczylibyśmy go także u nas - zapewnia Adam Drapała, zastępca wójta gminy Postomino. - Niestety, wszystkie nasypy należą w naszej gminie do Agencji Nieruchomości Rolnych. Rozpoczęliśmy rozmowy z agencją na temat przejęcia ich, ale to długo potrwa. Rezultat może przynieść dopiero przyszły rok.

Krzysztof Błądkowski zapewnia, że nie pozwoli samorządom zapomnieć o swojej inicjatywie i będzie pytał o nią co miesiąc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza