Jak już informowaliśmy, jeszcze przed referendum w sprawie odwołania Macieja Kobylińskiego, prezydenta Słupska, TEDiM skierował do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przez niego przestępstw dotyczących przekroczenia swoich uprawnień, przez co miał działać na szkodę interesu publicznego (osób związanych ze szkołą) oraz właścicielek szkoły. Generalnie chodziło o wstrzymanie wypłaty dotacji oświatowej na rzecz tej placówki, choć biuro prawne Urzędu Miejskiego w Słupsku ostrzegało, że prezydent nie miał podstaw do podejmowania takich decyzji. Ponadto właścicielki szkoły zarzucają mu, że w sierpniu poprzez zastępcę dyrektora wydziału oświaty UM wywierał wpływ na dyrektorów szkół miejskich, aby zmusili oni nauczycieli dorabiających w placówkach TEDiM-u do rezygnacji z zatrudnienia w tej prywatnej szkole.
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Słupsku radni zaakceptowali sprawozdanie komisji rewizyjnej, która rozpatrywała zażalenie właścicielek TEDiM-u na działalność prezydenta. Ostatecznie odrzucono pretensje dotyczącej wstrzymania wypłaty dotacji oświatowej, bo choć prezydent podjął taką decyzję podczas narady kierownictwa magistratu 15 października, to jednak w ostatnim dniu tego miesiąca ją wypłacono. Za to radni uznali dwa pozostałe punkty skarg jako zasadne. W sprawie wywierania nacisków na nauczycieli ze szkół miejskich, którzy dorabiali w TEDiM-ie (trzy osoby zrezygnowały ze współpracy z tą niepubliczną placówką) oraz nieetycznego zachowania kierownika Biura Kontroli Zarządczej w ratuszu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?