Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzecie postępowanie w sprawie Duo Cafe w Słupsku. Sanepid nie odpuszcza, właściciel lokalu też nie

Kinga Siwiec
Kinga Siwiec
Archiwum
Archiwum Fot. Łukasz Capar
Trzecie postępowanie w sprawie otwarcia Duo Cafe mimo epidemicznych obostrzeń. Właściciel restauracji się nie poddaje i mimo kolejnych grożących mu kar nie zamierza zamykać lokalu.

Słupski sanepid wszczął już trzecie postępowanie w sprawie otwarcia Duo Cafe w Słupsku. Lokal jest otwarty od początku roku. W pierwszej połowie marca, po dwumiesięcznym dochodzeniu, sanepid wydał decyzję o nałożeniu kary w wysokości 10 tysięcy złotych. Także w marcu wszczęte zostało drugie postępowanie, którego bezpośrednią przyczyną była kontrola restauracji z 12 marca. 27 marca zostało wszczęte kolejne, trzecie już postępowanie Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Słupsku.

W międzyczasie na Aleksandra Figurskiego, właściciela Duo Cafe, została nałożona też grzywna w wysokości 5 tysięcy złotych „w celu przymuszenia do wykonania obowiązków o charakterze niepieniężnym”. Chodziło o decyzję o natychmiastowym zaprzestaniu podawania posiłków w lokalu przy ul. Szczecińskiej, która została wydana 3 lutego.

"Nie mam nic do stracenia - kara nie będzie gorsza od tego, ...

Pomimo licznych kontroli i pism z sanepidu Aleksander Figurski nie zamierza zamykać lokalu.
- I kto powiedział, że urzędy pracują opieszale? Dają radę moim zdaniem. Ale my też dajemy radę i ponownie zapraszamy Was do spędzenia tego weekendu z nami – czytamy w poście Duo Cafe na Facebooku z 9 kwietnia. - Byliśmy, jesteśmy i będziemy otwarci.

Przypomnijmy, że właściciel Duo Cafe próbował konsultować ponowne otwarcie branży gastronomicznej z innymi jej przedstawicielami z regionu, ale wtedy nikt nie był chętny, aby to zrobić.

- Jeszcze przed świętami zorganizowałem spotkanie słupskich przedsiębiorców. Zaprosiłem, ilu się dało – pojawiły się zaledwie dwie osoby. Chciałem namówić, abyśmy działali razem, wspólnie się postawili i otworzyli swoje lokale. Razem mielibyśmy większe szanse, że się to uda. Wiadomo, że jedną osobę łatwiej spacyfikować. Niestety nasi gastronomicy nie chcą działać wspólnie, niektórzy się boją, a niektórym się to nie kalkuluje, gdyż udało im się wyciągnąć dużo pieniędzy z tzw. tarczy. Ale ja uważam, że to nie czas na strach, bo tak naprawdę nie mamy już nic do stracenia – mówił nam w pierwszej połowie stycznia Aleksander Figurski.

Przeczytaj koniecznie

Duo Cafe - nowy lokal w Słupsku (archiwum)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza