Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy na jednego

Daniel Klusek [email protected]
Agnieszka Ćwik w „Zazdrości”.
Agnieszka Ćwik w „Zazdrości”.
Premierą komediodramatu pt. "Zazdrość" słupski Nowy Teatr zakończył trzeci sezon artystyczny.

"Zazdrość"

"Zazdrość"

Autor - Esther Vilar,
Reżyseria, scenariusz i opracowanie muzyczne - Grażyna Barszczewska,
Scenografia i kostiumy - Zofia de Ines,
Choreografia - Katarzyna Wyporska-Wawrzczak,
Występują - Grażyna Barszczewska (Helen), Agnieszka Ćwik (Yana), Anna Rusiecka (Iris),
Premiera - 15 czerwca 2007 roku.

Spektakl zrealizowała gwiazda polskiego filmu, aktorka Grażyna Barszczewska.

"Zazdrość" niemieckiej pisarki Esther Vilar to opowieść o losach trzech kobiet, które kochają jednego mężczyznę. Wszystkie mieszkają w tym samym luksusowym apartamentowcu.

55-letnia Helen (w tej roli Grażyna Barszczewska) jest uznana prawniczką, 40-letnia Yana (Agnieszka Ćwik) to wzięty architekt.

Jest też i trzecia kobieta, 25-letnnia Iris (Anna Rusiecka), dziewczyna zafascynowana buddyzmen.

Różni je wiele - status materialny, poglądy, podejście do życia i miłości. Łączy natomiast uczucie do Laslo, męża najstarszej z pań.

Kim jest ów idealny partner, tego widzowie się jednak nie dowiadują. To już zadanie dla ich wyobraźni.

Bohaterki przez całą sztukę są na scenie, ale nie spotykają się ani razu. Rozmawiają za pośrednictwem komputerów i maili. Mimo tego przedstawienie nie jest nudne ani przez moment. To przede wszystkim zasługa znakomitej gry aktorek.
Grażyna Barszczewska, która trzy lata temu "Zazdrość" zrealizowała w Tarnowie, doskonale grała nastrojami od załamania i rozpaczy, po triumf zwycięstwa nad rywalkami. Ta sztuka świetnie udała się też Agnieszce Ćwik, jednej z największych gwiazd słupskiego teatru.

Autorce scenografii, Zofii de Ines, udało się stworzyć na Małej Scenie trzy różne wnętrza, które zamieszkiwały poszczególne bohaterki. Scenografia, mimo że surowa i symboliczna znakomicie oddawała charakter poszczególnych postaci.

"Zazdrość" to opowieść o skrajnych uczuciach, ale również o klasie, z jaką można znosić upokorzenia, rozstania i... powroty. To propozycja dla kobiet, ale również mężczyzn, którzy chcą poznać złożoną naturę swoich żon, przyjaciółek, czy kochanek.
Komedię zobaczyć będzie można na Małej Scenie teatru dopiero po wakacjach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza