Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Upada kolejny słupski zakład: SAFO zwalnia pracowników

Zbigniew Marecki [email protected]
Tyleż zostało z dużego ongiś w Słupsku zakładu pracy.
Tyleż zostało z dużego ongiś w Słupsku zakładu pracy. Łukasz Capar
Słupska Fabryka Obrabiarek SAFO, znany producent maszyn do obróbki drewna, kiedyś jeden z rozsławiających miasto zakładów pracy, mający kiedyś np. punkt serwisowy w Chicago, teraz kończy działalność. Pracownicy otrzymali wypowiedzenia.

Usytuowana przy ul. Szczecińskiej SAFO w PRL była przedsiębiorstwem państwowym. Specjalizowała się w produkcji szlifierek, obrabiarek oraz innych specjalistycznych urządzeń do obróbki drewna. Fabryka przez wiele lat produkowała sprzęt dla przemysłu drzewnego w kraju i poza granicami Polski. Np. w Chicago miała swój punkt serwisowy. W 2000 roku fabryka została sprywatyzowana. Przez dekadę radziła sobie na wymagającym rynku.

- Od trzech lat jednak odczuwamy kryzys. Zamówienia, które w tym czasie pozyskiwaliśmy, nie wystarczały, aby pokryć wszystkie koszty funkcjonowania firmy. Zaczęły rosnąć nasze zobowiązania wobec wierzycieli. Ponieważ zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy już w stanie wyjść na prostą, zaczęliśmy przygotowania do likwidacji - mówi Jacek Rennert, prezes spółki SAFO.

Według niego najbardziej niekorzystnie na sytuacji firmy odbił się wzrost cen energii oraz radykalna podwyżka opłat za użytkowanie wieczyste gruntów, którą wdrożył Urząd Miejski w Słupsku. W rezultacie coraz trudniejszej sytuacji firmy już doszło do wręczenia wypowiedzeń trzydziestu pracownikom.

- Nie wykluczamy jednak, że jeszcze uda się nam wznowić produkcję w nowym układzie. Na przykład we współpracy z inwestorem zewnętrznym. Chcielibyśmy zachować naszą markę - dodaje prezes Rennert.

Zdradził nam także, że przeszło rok temu spółka próbowała się ratować poprzez sprzedaż części użytkowanych gruntów. - Znaleźliśmy nawet zainteresowanego inwestora. Gdy w słupskim magistracie zaczął zabiegać o pozwolenie na budowę, postępowanie zostało zawieszone do czasu zatwierdzenia miejscowego planu zagospodarowania terenu. W tym czasie inwestor się rozmyślił - mówi prezes Rennert.

Tymczasem w ostatnią środę marca słupscy radni zatwierdzili miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego "Jagiellońska", który obejmuje także działki SAFO. Zanim to zrobili, wprowadzili do planu poprawkę zaproponowaną przez radną Beatę Chrzanowską z PO. Zakłada ona, że obiekty usługowo-handlowe, które będą budowane na tym terenie, muszą mieć co najmniej trzy piętra. Ma to zapobiec próbie budowania kolejnego supermarketu typu Biedronka w tym rejonie miasta, bo zdaniem radnych przy ul. Szczecińskiej działa już wystarczająco dużo wielkometrażowych obiektów handlowych.

Jak się dowiedzieliśmy, SAFO nie zgłosiło chęci przeprowadzenia zwolnień grupowych do Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku.
- Na razie zwalnianym pracownikom możemy zaoferować głównie sezonowe miejsca pracy, bo takie przede wszystkim zgłaszają do nas pracodawcy - mówi Janusz Chałubiński, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku.

W marcu oficjalnie w Słupsku i powiecie słupskim bezrobocie spadło o 168 osób. Wczoraj słupski PUP w swojej ofercie dysponował 380 miejscami pracy.

Od śmigieł do obrabiarek
Słupska Fabryka Obrabiarek SAFO powstała na bazie poniemieckiej fabryki drewnianych śmigieł samolotowych. Początkowo nosiła nazwę Słupskich Zakładów Przemysłu Maszynowego Leśnictwa. Wtedy produkowała sprzęt do wywozu drewna z lasu. Dopiero w latach 70. ubiegłego wieku zakład zaczął zmieniać charakter produkcji. Z biegiem czasu wyspecjalizował się w produkcji obrabiarek i innych specjalistycznych maszyn do obróbki drewna.

- W najlepszych czasach zatrudnialiśmy około 300 pracowników. Produkowaliśmy maszyny, które w 70 procentach były wysyłane na eksport. Zarówno do Czech, Niemiec, Rosji, jak i do Włoch, Hiszpanii czy USA. W latach 90. mieliśmy w Chicago punkt serwisowy, w którym co pół roku pracowała inna ekipa z naszej fabryki - opowiada Lech Zacharzewski, były dyrektor SAFO. Kierował fabryką przez 10 lat na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku. To za jego czasów zakład przyjął nazwę Słupska Fabryka Obrabiarek SAFO.

- Cały czas funkcjonowaliśmy w budynkach przy ul. Szczecińskiej. To był problem, bo choć mieliśmy sporo zamówień, to nie mogliśmy się rozbudowywać. Dlatego nie zawsze byliśmy w stanie zrealizować oczekiwania naszych kontrahentów - dodaje Zacharzewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza