Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy: Słupsk wygrał z deweloperem. Deweloper: sprawa nie jest zakończona. Co się więc stanie z wąwozem na osiedlu Westerplatte?

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Słupsk wygrał z deweloperem. Spór o wąwóz na osiedlu Westerplatte
Słupsk wygrał z deweloperem. Spór o wąwóz na osiedlu Westerplatte Łukasz Capar
Jest projekt uchwały rady miejskiej w sprawie wycofania się władz miasta ze zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego "Westerplatte-Hubalczyków” i „Górna” w Słupsku. Dla firmy Mat-bet oznacza, to że zostanie z ponad hektarową działką, na której części nie powstaną bloki. Dla mieszkańców osiedla, że wąwóz zostanie na stałe terenem zielonym.

Wygląda na to, że toczący się od ponad pięciu lat spór urzędników i mieszkańców z deweloperem o to, jak zostanie zagospodarowana działka wchodząca w części w wąwóz, będący ostatnim zielonym, niezagospodarownym miejscem na osiedlu, kończy się.

- Miasto wygrało w sądzie. Jest prawomocny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w tej sprawie, którą wytoczył deweloper. Chcemy więc zakończyć sprawę i stąd uchwała o wycofaniu się miasta ze zmian w MPZP "Westerplatte-Hubalczyków” i „Górna” w Słupsku - tłumaczy Marcin Palacz z Urzędu Miejskiego w Słupsku.

Zobacz także: Słupsk widziany z perspektywy "lotu ptaka"

W uzasadnieniu uchwały czytamy: "Na przedmiotowym terenie obowiązującym prawem miejscowym są mpzp: „Westerplatte Hubalczyków” i „Górna”. Uchylenie uchwały o przystąpieniu do opracowania zmiany fragmentów mpzp skutkować będzie dalszą realizacją zapisów obowiązujących tu planów miejscowych".

Jeśli więc radni na wrześniowej sesji się zgodzą, na osiedlu tym pozostanie bez zmian, a Mat-bet zostanie z działką, na której nie może, jak planował, wybudować bloków.

Chęć budowy dwóch kolejnych bloków obok wąwozu i ingerencja w część wąwozu przez dewelopera spowodowała pięć lat temu spore zamieszanie w słupskim samorządzie i protest mieszkańców domów przy ul. Leszczynowej.

Jak nam tłumaczy Jerzy Girzyński, prezes Mat-betu, jego zdaniem sprawa nie jest jeszcze zakończona, bowiem jednak rada nie zamknęła tematu. - My podczas inwestycji byśmy zajęli ok. 10 procent tego terenu pod zabudowę. Reszta zostałaby terenem zielonym, nawet na swój koszt byśmy to zagospodarowali. To piękne przedłużenie klina zieleni, kończącego się na Hubalczyków, a tak mógłby dojść do Gdyńskiej. Zrobiłby się teren rekreacyjny, zagospodarowany.

Co ciekawe, urzędnicy chcą jednak w części tego samego co deweloper: "Prace nad koncepcją planu miejscowego wykazały, że wnioskowana ingerencja w obszar wąwozu, wykracza poza możliwości inwestycyjne terenu. Specyficzne ukształtowanie wąwozu, o zmiennych nachyleniach zboczy, bardzo utrudnia zagospodarowanie jego fragmentu zabudową mieszkaniową. Wąwóz ma spełniać rolę miejsca rekreacji dla mieszkańców sąsiednich osiedli mieszkaniowych oraz służyć pieszym i rowerzystom. W 2020 roku oddano do użytku liniowy Park Wschodni, którego naturalną kontynuacją jest teren wskazany w uchwale. Jako element powiązań ekologicznych, musi dać możliwość ich zachowania. Docelowo wskazana jest tu kontynuacja projektu Słupskich Klinów Zieleni. Taka funkcja wąwozu została przewidziana wcześniej, i zapisana jest w obecnie obowiązującym na tym terenie mpzp „Westerplatte-Hubalczyków”.

Przypomnijmy, Mat-bet kupił przed laty tę działkę od Agencji Mienia Wojskowego. Procedura trwała dwa lata, a firma miała decyzję o warunkach zabudowy, która ją zadowalała. W tej decyzji linia zabudowy była przesunięta (przed laty była idea postawienia tam krzyża wzorowanego na tym stojącym na Giewoncie - i stąd to przesunięcie).Jednak w 2013 roku w wyniku uchwalenia MPZP Górna owa decyzja o warunkach zabudowy wygasła. Firma wystąpiła z wnioskami do miasta i postawiła samorząd pod ścianą: odkup terenu albo odszkodowanie lub zmiana MPZP. Na ostatniej sesji rady miejskiej za rządów Macieja Kobylińskiego, czyli w październiku 2014 roku, radni uchwalili przystąpienie do opracowania MPZP Kosynierów Gdyńskich. I w kolejnej kadencji, za Roberta Biedronia, sprawa przerodziła się w ostry konflikt. Deweloper reklamował Osiedle na Klifie, jako pięć bloków, choć wybudował tylko trzy, a dwa zależne były...Zablokowały to władze miasta (wiceprezydent Marek Biernacki), choć popierała część radnych z PO. Teraz sąd uznał, że deweloper kupił działkę, gdy MPZP był znany. W praktyce więc stanął po stronie urzędników.

Teraz decyzja w ręku radnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza