Tegoroczna akcja WWF, finansowana przez fundację Baltic Sea 2020, trwała 24 dni. Była prowadzona wspólnie z rybakami i nurkami, którzy przeczesywali dno morskie w poszukiwaniu zalegających w morzu porzuconych sieci rybackich.
- W ten sposób wyłowiliśmy 4,2 tony sieci. Podczas pozostałych dziewięciu dni nurkowie, przy asyście rybaków oczyścili dwa wraki statków, usuwając łącznie 1,8 tony sieci. Wszystkie sieci zostały zutylizowane - wyjaśnia Piotr Prędki z WWF.
Dodaje, że z badań wynika, iż sieć porzucona w morzu nadal zachowuje zdolność do poławiania ryb. Po dwóch latach zdolność ta wynosi jeszcze 6 procent. Jednocześnie sieci-widma stanowią śmiertelną pułapkę dla ptaków, morskich ssaków, a nawet dla człowieka.
Czytaj też: Może zabraknąć śledzi na święta
Głównym zagrożeniem są porzucone sieci stawne. To one, ze względu na swoją budowę, unoszą się w toni wodnej i nadal łowią ryby.
- Przyjmuje się, że mogą one złowić do 41 ton dorszy, które nigdy nie trafią na nasze stoły. Sieci trałowe są ciężkie i najczęściej opadają na dno. Tam obrastają różnymi organizmami tworząc kryjówki dla zwierząt. Miejscem gromadzenia się sieci są wraki statków. Wzdłuż polskiego wybrzeża na dnie znajduje się od tysiąca do 3 tysięcy zatopionych jednostek. Ustaliliśmy, że zalega na nich od 150 do 450 ton sieci. W tym roku oczyściliśmy dwa z nich. W kolejnych latach planujemy kontynuować nasze działania także w innych krajach bałtyckich - tłumaczy Prędki. Dodaje, że projekt pilotażowy "Usuwanie zalegających sieci z Bałtyku" finansowany jest przez Fundację Baltic Sea 2020.
- To prawda, że tracimy sieci na morzu, ale nikt przecież nie robi tego specjalnie. Taki sprzęt kosztuje. Problem polega na tym, że czasami sieć się o coś zaczepi, przetrze się i urwie, albo przetnie ją jakaś jednostka, która zignoruje rybackie oznaczenia - tłumaczy Grzegorz Szomborg, armator rybacki, poławiający na wschodnim Bałtyku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?