W CH Jantar w Słupsku rozmawiano o franczyzie

Zorganizowana w słupskim Multikinie konferencja skierowana była przede wszystkim do osób rozważających wynajem lokalu w CH Jantar. Prezentacje dotyczyły dwóch głównych tematów – współpracy z centrum oraz otwierania własnego biznesu na zasadach franczyzy.

Klienci CH Jantar na pew­no zauważyli sporą liczbę pustych lokali. Jak powiedział nam Andrzej Jarosz, dyrektor ds. marketingu spółki Mayland RE, która administruje CH Jantar, w tym roku wygasa wiele pięcioletnich umów najmu, a nie wszyst­kie sieci zdecydowały się na przedłużenie współpracy. Stąd te pustki. Jednym z celów konferencji była pomoc w rozwiązaniu tego problemu.

– Obecnie wolnych jest kilkanaście boksów i mamy nadzieję, że to spotkanie przekona potencjalnych na­jem­ców do podjęcia decyzji o współpracy. Wiele marek obawia się otwierać punkty w mniejszych miastach, dlatego franczyza jest dla Słup­ska najlepszym rozwiązaniem i szansą na poszerzenie oferty handlowej – argumentował Andrzej Jarosz.

Duża część konferencji poświęcona została właśnie CH Jantar. Andrzej Jarosz dokładnie przedstawił podstawowe informacje na temat centrum handlowego, strukturę klientów oraz specyfikę i zalety prowadzenia biznesu. Występujący po nim pracownicy Mayland RE opisali główne problemy związane z zawieraniem umowy naj­mu, wysokością czynszu, kosztami wspólnymi, kaucją i ubezpieczeniami.

W prezentacjach pojawiło się wiele wykresów, z których można było się m.in. dowiedzieć, że udział CH Jantar w słupskim rynku jest wysoki (64 proc.), a branżą najbardziej eksploatowaną przez najemców jest moda (50 proc.). Tak duże nasycenie sklepów z ubraniami powoduje, że centrum handlowe zainteresowane jest zwiększeniem liczby lokali gastronomicznych. Jak powiedział Daniel Wilk z portalu franchising.pl, mile widziane jest nawiązanie współpracy z pizzeriami, piekarniami czy lokalami sprzedającymi modne ostatnio mrożone jogurty.

Niestety, kwota inwestycji w przypadku sieci gastronomicznych jest wysoka (najczęściej przekracza 100 tys. zł, a może dojść nawet do 300 tys. zł), dlatego Daniel Wilk dokładnie przedstawił zasady zakładania własnego biznesu pod znanym logo, radził, o co pytać franczyzodawcę oraz mówił, czego się spodziewać po takiej współ­pracy.

– Audyty są na porządku dziennym, więc musimy pamiętać o przestrzeganiu zasad ustalonych przez franczyzodawcę. Ponadto zerwa­nie umowy skutkuje dla niego potencjalną konkurencją, dlatego w takiej sytuacji możemy się spodziewać wielu utrudnień i ograniczeń – przestrzegał.

Wypowiedzieli się też franczyzobiorcy z sieci Subway oraz Alior Bank, którzy podzielili się swoimi doświadczeniami ze słuchaczami zainteresowanymi własnym biznesem pod znanym szyldem, z nadzieją, że pomogą im podjąć decyzję.