Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kościernicy budują farmę wiatrową

Jakub Roszkowski [email protected] Tel. 94 347 35 99
W Kościernicy budują farmę wiatrowąTo będą pierwsze w okolicy, ale na pewno nie jedyne turbiny wiatrowe, które tu staną.
W Kościernicy budują farmę wiatrowąTo będą pierwsze w okolicy, ale na pewno nie jedyne turbiny wiatrowe, które tu staną. Radek Koleśnik
W Kościernicy rozpoczęła się budowa małej farmy wiatrowej. Na razie będzie się składała z dwóch turbin o łącznej mocy 5 MW. Docelowo wiatraków będzie więcej.

- Inwestycja zlokalizowana jest w obrębie Górki Kościernickiej - podaje nam dane Justyna Iżycka, reprezentująca spółkę Contino Białogard. To właśnie Contino jest głównym inwestorem w podbiałogardzką farmę wiatrową. A ta będzie się składać z dwóch turbin o mocy 2,5 MW każda.

Wiatraki zaczną się kręcić już na początku przyszłego roku.
- Jeżeli chodzi o etap budowy, to już na przyszły tydzień zaplanowaliśmy betonowanie fundamentów - mówi Justyna Iżycka. Kompletne wiatraki mają się tu pojawić w okolicach stycznia 2013 roku. Sporo zależy jednak od pogody.

To będą pierwsze w okolicy, ale na pewno nie jedyne turbiny wiatrowe, które tu staną. Decyzja w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, przewidująca budowę farm wiatrowych, została podjęta uchwałą Rady Gminy Białogardu już w styczniu 2011 roku. Ten właśnie akt prawa miejscowego wskazuje, że w najbliższym czasie elektrownie wiatrowe powstaną nie tylko w Kościernicy, ale również w Gruszewie, Podwilczu, Nasutowie, Redlinie i Lulewicach. Dowiedzieliśmy się też, że inna firma - niemiecki Enrtrag - stara się o uzyskanie pozwolenia na budowę farm wiatrowych m.in. w Dygowie, Będzinie, Rąbinie i Tychowie.

W Urzędzie Gminy w Białogardzie mogą jednak już dziś zacierać ręce. Podatek od nieruchomości, już tylko za te pierwsze dwa wiatraki, przyniesie budżetowi gminy 200 tys. złotych. Na razie nie wiadomo, na co gmina przeznaczy te pieniądze. To będzie zapewne ustalane w przyszłorocznym budżecie.

Pojawił się jednak mały problem. Okazuje się, że wzdłuż ul. Asnyka w Białogardzie, niedawno wyremontowanej, trzeba będzie położyć kabel energetyczny. A to oznacza spore zniszczenia.

- Słyszałem o tym, ale moja wiedza na dziś jest taka, że naruszonych zostanie tylko kilka odcinków chodnika. Firma zobowiązała się, że po inwestycji chodnik zostanie naprawiony - uspokaja burmistrz Krzysztof Bagiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza