Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wjeżdżają pomimo znaku zakazu. Problem z parkowaniem na terenie szkoły w Siemianicach

Wojciech Nowak
Wojciech Nowak
Parking dla rodziców i nauczycieli znajduje się po drugiej stronie ulicy.
Parking dla rodziców i nauczycieli znajduje się po drugiej stronie ulicy. Łukasz Capar
Na terenie parkingu Zespołu Szkolno-Przedszkolnego im. Czesława Miłosza w Siemianicach obowiązuje zakaz ruchu w obu kierunkach. Wjechać tam mogą jedynie autobusy, służby komunalne i zaopatrzenie. Dodatkowo z parkingu korzystać mogą także osoby niepełnosprawne. Mimo tego, część rodziców podwożących dzieci do szkoły, łamie przepisy i korzysta z parkingu szkoły lub z zatoczek autobusowych przy drodze, co może stwarzać zagrożenie w ruchu drogowym.

- Szkoła próbowała coś z tym zrobić, władze gminy wyłączyły parking na terenie placówki z użytkowania i udostępniła drugi, ale część rodziców zdaje się nie zwracać na to uwagi. Przywożąc dzieci do szkoły zatrzymują się w zatoczkach autobusowych, na podjazdach do prywatnych posesji lub wjeżdżają na teren szkoły mimo zakazu. Dzieci przyjeżdżające autobusem linii nr 2 muszą uważać, aby nie wpaść pod koła samochodów, które na ten teren nie powinny w ogóle wjechać – twierdzi jeden z rodziców, który swoje dziecko do szkoły w Siemianicach odprowadza pieszo. - Przez to zawracanie i zatrzymywanie się w zatoczkach autobusowych nawet przejście przez ulicę jest niebezpieczne, tak się niektórym rodzicom spieszy – dodaje.

Z notorycznie powtarzającym się problemem parkowania przed swoim budynkiem placówka w Siemianicach walczy już od jakiegoś czasu wspólnie z władzami gminy i służbami mundurowymi.

- My ze swojej strony zrobiliśmy wszystko co mogliśmy. Organizujemy rozmowy z rodzicami, są wysyłane informacje, przyjeżdża policja i straż gminna, przed wjazdem stoi znak zakazu ruchu w obu kierunkach, ale część rodziców nadal wjeżdża na teren szkoły – mówi Danuta Konkol, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego im. Czesława Miłosza w Siemianicach. - Miesiąc temu, od 15 listopada, przepisy uległy zmianie i teraz nawet nauczyciele nie mogą parkować na tym terenie. W związku z tym korzystają z parkingu po drugiej stronie drogi. Zarówno patrole policji, jak i straży gminnej przyjeżdżały tutaj, pouczały kierowców, ale problem występuje nadal – dodaje.

Do sytuacji z zatrzymywaniem się w miejscach niedozwolonych odniosła się słupska policja oraz straż gminna.

- Każdego dnia policjanci słupskiej drogówki interweniują wobec kierowców, którzy popełniają wykroczenia i przestępstwa drogowe. W ramach codziennych służb patrolują drogi Słupska i powiatu. Miejscowość Siemianice wpisuje się w miejsca sprawdzane przez funkcjonariuszy, którzy w przypadku nieprawidłowości odpowiednio reagują. Od czasu zmiany organizacji ruchu, do dzielnicowego z Siemianic nie docierały informacje na temat popełnianych w tym miejscu wykroczeń, niemniej jednak jest ono stale patrolowane zarówno przez policję, jak i straż gminną - informuje mł. asp. Monika Sadurska, oficer prasowy słupskiej policji. - Pamiętajmy, że w przypadku ujawnienia wykroczenia należy informować policję dzwoniąc na numer alarmowy 112. Można też skontaktować się z dzielnicowym, którego numer telefonu dostępny jest na stronie internetowej komendy bądź w aplikacji Moja Komenda – dodaje.

- Nasze działania polegają głównie na prewencji. Jeżeli wysyłamy tam patrol, to problem z wjeżdżaniem na teren szkoły, czy zawracaniem na podwójnej ciągłej rzecz jasna nie występuje. Jeżeli zaś nas nie ma, to niektórzy rodzice ignorują znak zakazu ruchu. Dzisiaj rano np. tylko jeden kierowca wjechał na parking przy szkole. Póki co pouczamy kierowców, a jeżeli sytuacja się powtarza, to nakładamy mandaty, które mogą sięgać od 20 do 500 złotych i punkty karne – mówi Dariusz Peta, komendant straży gminnej w Słupsku. - W godzinach porannych ruch samochodów w tamtym rejonie jest bardzo duży. Wystarczy, że na przejście dla pieszych wejdzie „anioł” i momentalnie tworzy się korek. Systematycznie wysyłamy patrole w godzinach porannych między 7.30 a 8.15. Dostajemy też sygnały, aby sprawdzać ten teren w godz. 11.30-12 oraz w godz. 14-15, kiedy kończą się lekcje. Warto jednak zaznaczyć, że nie jesteśmy w stanie wysyłać patroli codziennie, ponieważ wykonujemy też inne czynności na terenie gminy, ale robimy co w naszej mocy – dodaje komendant.

Funkcjonariusze będą monitorowali sytuację w pobliżu szkoły, a ci rodzice, którzy korzystają z przeznaczonego dla nich parkingu po drugiej stronie ulicy mają nadzieję, że łamanie przepisów i stwarzanie zagrożenia na drodze w końcu się zakończy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza