Pan Mariusz kilka dni temu był na ulicy Łąkowej. Zauważył tam stojące na trawniku pojemniki na odpadki segregowane.
- Przecież to jest mała uliczka osiedlowa, a w okolicy są same domki jednorodzinne. Czyli każdy właściciel ma swój śmietnik i do niego wrzuca swoje odpadki - mówi nasz czytelnik. - Nie rozumiem więc, dlaczego miasto ustawia stacje na śmieci w takich miejscach, gdzie nie są bardzo potrzebne. A tymczasem na podwórkach i osiedlach pojemników na odpadki jest za mało i śmieci walają się obok tych, które stoją.
Proponuje, by zabrać z osiedli domków niewykorzystane pojemniki i przestawić je tam, gdzie mieszka więcej osób.
W Wydziale Gospodarki Mieszkaniowej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Słupsku dowiedzieliśmy się, że urzędnicy takich planów nie mają. - W przypadku pojemników do selektywnej zbiórki odpadów stojących na ulicy Łąkowej widać, że są one potrzebne. Mieszkańcy okolicy chętnie z nich korzystają, dlatego nie będziemy ich przestawiać - mówi Katarzyna Guzewska, dyrektor wydziału. - Fakt, że ktoś jest mieszkańcem domku, nie oznacza, że nie może korzystać z miejskich stacji śmietnikowych. Mamy podobnych około 30 i stoją one w różnych częściach miasta.
Oglądaj także: Rozmowa tygodnia. Waldemar Badziąg o segregacji śmieci - wideo archiwum
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?