Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyniki wyborów samorządowych 2018 na prezydenta Gdańska. Paweł Adamowicz zwycięża w drugiej turze. Oficjalne wyniki PKW

Ryszarda Wojciechowska, Szymon Zięba
Wyniki wyborów samorządowych 2018 na prezydenta Gdańska
Wyniki wyborów samorządowych 2018 na prezydenta Gdańska Piotr Hukało
Wyniki wyborów samorządowych 2018 na prezydenta Gdańska. Paweł Adamowicz (64,8 proc.) wygrał wyścig o fotel prezydenta miasta z Kacprem Płażyńskim (35,2 proc.) - to oficjalne wyniki PKW. Obecnie urzędujący prezydent zyskał 129 683 głosów, a kandydat Prawa i Sprawiedliwości 70 432 głosy. Frekwencja w Gdańsku wyniosła 57,70%.

Oficjalne wyniki wyborów samorządowych na prezydenta Gdańska

Paweł Adamowicz wygrał z poparciem 64,8%, zdobywając 129 683 głosów. Kacper Płażyński w drugiej turze zyskał 70 432 głosów, co daje 35,2%.

Wyniki wyborów samorządowych 2018 na prezydenta Gdańska

Sondaż exit poll przeprowadzony został dla stacji telewizyjnych przez firmę Ipsos w Krakowie, Gdańsku i Kielcach. Według tego badania w Gdańsku wygrał Paweł Adamowicz, zdobywając 64,8 proc.

Frekwencja w II turze wyborów w Gdańsku wyniosła 57,70 proc.!

WYBORY W GDAŃSKU SZTAB ADAMOWICZA
Tuż przed 21 zaczęło się na sali odliczanie. Kiedy podano wstępne wyniki wyborów w Gdańsku na sali rozległy się oklaski, z wiwatami, fanfarami. Ponad 300 osób skandowało: - Paweł, Paweł.

- Kochani, bez was dzisiaj by mnie tu nie było, bardzo wam dziękuję - mówił po ogłoszeniu wyników sondażu Paweł Adamowicz. - Dziękuję gdańszczankom i gdańszczanom za ogromne poparcie, za udział w wyborach, za dobrą frekwencję w I i II turze wyborów! Bardzo dziękuję wszystkim, którzy mnie wsparli w komitecie wyborców Pawła Adamowicza "Wszystko dla Gdańska", dziękuję sztabowi wyborczemu (...)

Wyniki wyborów samorządowych 2018 na prezydenta Gdańska
Wyniki wyborów samorządowych 2018 na prezydenta Gdańska Piotr Hukało

Paweł Adamowicz podziękował także rodzinie, żonie Magdalenie i córkom, a także wolontariuszom, pracownikom komisji obwodowych, urzędników.

- Lista mojej wdzięczności jest ogromna. Pozwólcie, że wymienię ważne trzy nazwiska, symboliczne dla mojej biografii politycznej. Bardzo dziękuje Bogdanowi Borusewiczowi, przyjacielowi i mentorowi Aleksandrowi Hallowi i bardzo dziękuję za inspirujące rozmowy z Donaldem Tuskiem - dodał Adamowicz.

Na koniec Paweł Adamowicz podziękował także Kacprowi Płażyńskiemu za wspólną rywalizację:
- Mam nadzieję, że wiele z punktów programu, które nas łączą, będziemy mogli realizować w Radzie Miasta Gdańska. Mam do pana ogromy szacunek - takie słowa skierował Adamowicz do swojego konkurenta.

Mówił też o zwycięstwie Gdańska wolnego, otwartego, samorządowego. Niech żyje Gdańsk. Wszystko dla Gdańska - zakończył swoim hasłem wyborczym.

Na gości czekał potem siedmiopiętrowy tort. A dla gdańszczan w poniedziałkowy poranek drożdżówki od prezydenta w okolicach dworca w Gdańsku.

Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk tak komentuje wygraną Adamowicza w wyborach:

-Od początku twierdzę, że Paweł Adamowicz jest najlepszym możliwym wyborem dla Gdańska. Współpracuję z nim od lat i uważam go za świetnego samorządowca. To nie tylko dobry gospodarz, ale również osoba gwarantująca, że Gdańsk nie będzie rządzony z Warszawy i że pozostanie z jednej strony miastem z europejskimi aspiracjami, a z drugiej miastem solidarności i wolności.

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski, obecny na wieczorze wyborczym mówił, że od początku nie miał wątpliwości co do kandydatury Adamowicza i kibicował mu.

- Uważam, że Paweł wykonał olbrzymią pracę dla Gdańska. Zaczął też nabierać do siebie dystansu. Te drożdżówki z budyniem to był hit tej kampanii. I szkoda, że one nie pojawiły się na wieczorze wyborczym zamiast tortu. Tort to nie jest dobry pomysł. Powinno się nagotować gar budyniu - żartował.


Posłanka Agnieszka Pomaska
powiedziała, że Platforma Obywatelska wspierała Pawła Adamowicza już po pierwszej turze.

- Pewien eksperyment się nie udał, ale to już za nami - mówiła, mając na myśli kandydaturę Jarosława Wałęsy. - Moja obecność na dzisiejszym wieczorze wyborczym jest więc naturalna. I jak patrzę na skład Rady Miasta, to mam nadzieję, że ta współpraca między nami będzie się układała.

Na pytanie - czy już rozmawiają z komitetem Pawła Adamowicza i jego radnymi o współpracy i czy to prawda, że Koalicja Obywatelska będzie chciała w zamian za współpracę dwóch wiceprezydentów w Gdańsku, posłanka odparła:
- Do mnie tez docierają z każdej strony różne plotki, komentarze i oczekiwania. Ale jesteśmy przed rozmowami. Najpierw na pewno będę rozmawiała o tym z panem prezydentem Adamowiczem, a dopiero potem powiemy o tym w mediach.

Magdalena Adamowicz, żona prezydenta Adamowicza:
- To była najtrudniejsza kampania, którą do tej pory przeżyliśmy.

Na pytanie dlaczego, odparła: - Przez tak zwane media publiczne, które zachowywały się obrzydliwy sposób, czepiały się całej, naszej rodziny, naszych bliskich. I dla mnie to było najtrudniejsze w tej kampanii. Teraz już te emocje z nas zeszły.

Wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak, będący w komitecie Pawła Adamowicza, na stwierdzenie, że wybierając obecnego prezydenta, postawił wszystko na jedną kartę, odparł:
- Po decyzji Platformy musiałem się określić, w którą stronę pójść. I nie miałem wątpliwości. Dla mnie to prezydent Paweł Adamowicz był najlepszym kandydatem na prezydenta Gdańska. I dzisiejszy wieczór to potwierdza.

Na pytanie, czy Kacper Płażyński to był trudny przeciwnik dla ich komitetu, odparł:
- O ile na początku dało się punktować Kacpra Płażyńskiego memami, o tyle teraz muszę mu oddać szacunek, że w trakcie kampanii bardzo wiele się nauczył i zrobił ogromne postępy.

WYBORY W GDAŃSKU SZTAB PŁAŻYŃSKIEGO
Kacper Płażyński po ogłoszeniu wstępnych wyników, które wskazały na Adamowicza, pogratulował mu.
- Mam nadzieję, że te następne pięć lat, będą lepsze niż te dotychczasowe - stwierdził Płażyński.

Podkreślił, że to co PiS, zespół wspierający go, dokonał podczas kampanii, to "coś bardzo dobrego dla gdańskiej demokracji". - To coś bardzo dobrego dla dyskursu publicznego w Gdańsku. Pojawiło się bardzo wiele merytorycznych wątków. Bo też ta kampania była niezwykle blisko ludzi i niezwykle mocno nastawiona na ich potrzeby - stwierdził.

- Ta współpraca, wierzę, również między opozycją, a władzami Gdańska będzie o tyle lepsza, że będziemy tą opozycją bardzo, bardzo intensywną - zapowiedział Płażyński.

Wyniki wyborów samorządowych 2018 na prezydenta Gdańska
Wyniki wyborów samorządowych 2018 na prezydenta Gdańska Przemek Świderski

Dodał także, że chce by te najbliższe 5 lat przebiegło w ciężkiej pracy, pokorze i ciężkiej służbie publicznej.

Podkreślił, że kampania w Gdańsku może stanowić nową jakość w polskiej polityce.
- Bo była niezwykle konkretna, niezwykle mało było w niej ogólników, a za to bardzo dużo spotkań bezpośrednich i bardzo dużo konkretów - stwierdził.

Wyniki wyborów samorządowych 2018 na prezydenta Gdańska
Wyniki wyborów samorządowych 2018 na prezydenta Gdańska Przemek Świderski

Płażyński zauważył, że w dużych miastach jest trudniej kandydatom PiS. - Wydaje mi się, że tak kampania, którą pokazaliśmy w tegorocznych wyborach, to będzie baza do budowania szerszego poparcia już za 5 lat, bo pokazaliśmy się od tej najlepszej, bardzo konstruktywnej, blisko mieszkańców strony - stwierdził. Dodał, że coś takiego zawsze procentuje z biegiem czasu.

Janusz Śniadek o wynikach wyborów w Gdańsku:

- Z cała pokorą trzeba przyjąć werdykt demokracji i szukać argumentów, sposobu, żeby lepiej trafiać również do mieszkańców wielkich miast, nie przekonanych do tej pory jeszcze do Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Janusz Śniadek.

WYBORY NA PREZYDENTA GDAŃSKA - KANDYDACI:

Wybory prezydenta Gdańska - Paweł Adamowicz

Paweł Adamowicz - 52 lata, z wykształcenia prawnik. Od 1990 roku samorządowiec, od 1998 - prezydent Gdańska.
Jeszcze w liceum wszedł w działalność opozycyjną, antykomunistyczną. Podczas studiów był. m.in. współwydawcą i drukarzem podziemnego pisma studenckiego, a w maju 1988 roku współorganizatorem strajku okupacyjnego na swojej uczelni.
W 1990 roku po raz pierwszy kandydował w wyborach samorządowych i został radnym Gdańska z listy Komitetu Obywatelskiego "Solidarność", zdobywając wówczas 2102 głosy. W latach 1989-1998 pracował jako asystent na Uniwersytecie Gdańskim. W tym czasie, przez 3 lata, był także prorektorem UG do spraw studenckich.

Jego samorządowa kariera nabierała szybko tempa. W latach 1994-1998 został przewodniczącym Rady Miasta Gdańska. I był nim przez jedną kadencję. Jako przewodniczący zainicjował m.in. ustanowienie Medali św. Wojciecha i Księcia Mściwoja II.
Prezydentem po raz pierwszy został w 1998 roku. Na to stanowisko wybrała go wówczas rada miasta. Cztery lata później odbyły się pierwsze, bezpośrednie wybory prezydenckie. Kandydujący na ten urząd Paweł Adamowicz zwyciężył w drugiej turze. W kolejnych wyborach prezydenckich wygrywał już w pierwszej turze. Aż do 2014 roku, kiedy to uzyskał reelekcję na kolejną kadencję, pokonując w drugiej turze głosowania kandydata PiS Andrzeja Jaworskiego.

Przez osiem lat, do 2015 roku pełnił funkcję prezesa zarządu Unii Metropolii Polskich.

W marcu 2015 roku przedstawiono mu zarzuty, dotyczące nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych, w związku z czym zawiesił swoje członkostwo w Platformie Obywatelskiej, które następnie wygasło. Rok później sąd rejonowy umorzył warunkowo postępowanie w tej sprawie, orzekając jednocześnie wobec Pawła Adamowicza świadczenie pieniężne. W grudniu 2016 na skutek apelacji prokuratury wyrok uchylono i skierowano sprawę do kolejnego rozpatrzenia.

W 2018 roku Paweł Adamowicz założył stowarzyszenie "Wszystko dla Gdańska", kandydując po raz kolejny.
Żoną prezydenta Adamowicza jest Magdalena Adamowicz, z którą ma dwie córki.

Wybory prezydenta Gdańska - Kacper Płażyński

Kacper Płażyński ma 29 lat i z wykształcenia jest prawnikiem. Jeśli wygrałby wybory prezydenckie, byłby najmłodszym w historii Gdańska włodarzem miasta.

Kiedy prezes Jarosław Kaczyński ogłosił, że to on jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta, żartowano, że kandydat nazwisko już ma, ale teraz będzie musiał samodzielnie popracować nad imieniem. Bo Kacper Płażyński to syn Macieja Płażyńskiego, byłego marszałka Sejmu, wojewody gdańskiego i jednego z trzech tenorów, założycieli Platformy Obywatelskiej, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.

Kacper Płażyński to wyborczy debiutant. Startuje po raz pierwszy. Nie ma też większego doświadczenia politycznego i samorządowego. Wcześniej udzielał się jednak w różnych akcjach społecznych w Gdańsku. Jeszcze przed rozpoczęciem samorządowej kampanii brał udział w kilku takich miejskich przedsięwzięciach. W 2016 roku wojował z władzami Gdańska w sprawie stref płatnego parkowania. Dowodził, że miasto nie ma prawa do pobierania opłat, skoro parkingi nie zostały właściwie oznaczone. Potem zaangażował się w protest przeciwko wątpliwemu prawnie płatnemu parkowaniu w gdańskiej dzielnicy Brzeźno. Ta akcja doprowadziła do złożenia pozwu zbiorowego, a potem do rozwiązania przez gminę umowy, a dla Kacpra Płażyńskiego była początkiem przecierania szlaku do lokalnej polityki.

Wiadomo, że w czerwcu 2017 roku Kacper Płażyński został kierownikiem w spółce "Energa", która jest obecnie kontrolowana przez polityków PiS. Przed kampanią wyborczą jednak stamtąd odszedł.

Do Prawa i Sprawiedliwości wstąpił po wygranych przez tę partię wyborach w 2015 roku.
Tuż przed kampanią wyborczą ożenił się z działaczką PiS Natalią Nitek. Jego hasło wyborcze to "Gdańsk naszych marzeń".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza