Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaniedbane niemieckie cmentarze w gminie Kobylnica

Zbigniew Marecki
Andrzej Laskowski na ewangelickim cmentarzu w Widzinie.
Andrzej Laskowski na ewangelickim cmentarzu w Widzinie. Fot. Kamil Nagórek
Andrzej Laskowski, emeryt z Ustki, walczy o uporządkowanie niemieckich cmentarzy ewangelickich w gminie Kobylnica. Władze kościelne odesłały go do szefów samorządu, a wójt zapowiada budowę lapidariów.

1 listopada ubiegłego roku pan Andrzej odwiedził stary cmentarz ewangelicki w Widzinie. Pojechał w towarzystwie dwóch znajomych Niemek, które razem ze swoimi dorosłymi dziećmi poszukiwały grobu ojca. Nie znalazły.

- A mnie było wstyd. Ten cmentarz jest w strasznym stanie. Groby porozbijane, krzyży już nie ma, a wszystko jest zarośnięte. Na dodatek między grobami leżą butelki po wódce - opowiada pan Laskowski.

Teren cmentarza jest duży. Znajduje się na nim kilkaset grobów. Na wielu widać jeszcze fragmenty betonowych nagrobków. Tylko na jednym kamieniu nagrobnym można jeszcze odczytać imię i nazwisko niemieckiego właściciela majątku w Widzinie. W pobliżu znajduje się jedyny polski grób. Na nim jeszcze ktoś zapala znicze i układa kwiaty. W pobliżu trwają prace przy budowie obwodnicy Słupska.

- Dopominamy się, aby Litwini i Ukraińcy szanowali polskie groby na ich ziemiach. My powinniśmy postępować tak samo wobec grobów niemieckich ewangelików - uważa pan Laskowski.

W tej sprawie już pisał do władz kościelnych. Ks. dr Leszek Wódz, kanclerz Kurii Biskupiej Koszalińsko-Kołobrzeskiej, odpisał mu, że "problem poniemieckich cmentarzy był w minionym okresie tematem tabu, również ze strony kościelnej".

Jednocześnie dodał, że "nie było i nie jest sprawą Kościoła katolickiego troska o cmentarze poniemieckie. Od tego jest prawo polskie i działanie władz lokalnych. Zabieranie głosu na ten temat przez księży we własnych parafiach nie jest mile widziane przez miejscowa ludność".

Zwróciliśmy się w tej sprawie do Leszka Kulińskiego, wójta gminy Kobylnica, z którym też korespondował pan Laskowski w sprawie ochrony nekropolii.

- Zdaję sobie sprawę z tego, że zaniedbane cmentarze poniemieckie znajdują się na terenie gminy - tłumaczy wójt Kuliński. - Próbowałem już nawet na temat ich ochrony rozmawiać z szefem stowarzyszenia mniejszości niemieckiej w Słupsku oraz z Fundacją Polsko-Niemiecką Pojednanie. Niestety, nie ma z ich strony zainteresowania współfinansowaniem kosztów uporządkowania nekropolii. Będziemy się tym zajmować sami.

Już trwają prace w Lubuniu. Jeszcze w tym roku lapidarium ma powstać na terenie byłego cmentarza ewangelickiego w Sierakowie, a w przyszłym roku także w Widzinie.

- Na razie ten ostatni cmentarz trochę wysprzątaliśmy. Kolejne prace, przy pozostałych cmentarzach będą prowadzone po zakończeniu budowy obwodnicy Słupska - dodaje wójt Kobylnicy Leszek Kuliński.

Pan Andrzej Laskowski przypomina także, że cmentarz ewangelicki funkcjonował również w Łosinie. Niestety, teraz jedynym śladem po nim jest krzyż w zagajniku przy drodze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza