Pani Bożena mieszka nieopodal terenu znajdującego się u zbiegu ulic Przemysłowej i Paderewskiego.
- Kiedyś mieściły się tu zakłady przemysłowe, ostatnio masarnia. Niestety, od lat teren stoi pusty i zaniedbany - twierdzi nasza czytelniczka. - Teraz spotykają się tutaj tylko menele z całego śródmieścia. Teren jest częściowo ogrodzony płotem, więc mają gdzie się schować przed strażą miejską i policją. Wiosną i latem nie ma dnia, by pijacy nie umawiali się tam na libacje. A potem zostawiają po sobie mnóstwo śmieci. Po całym terenie walają się butelki po wódce i winie, puszki po piwie, papiery i różne inne odpadki. Wieczorami strach przejść ulicą Paderewskiego, bo można zostać zaczepionym przez pijanych mężczyzn.
Zdaniem słupszczanki, opuszczony plac to również ulubione miejsce mieszkańców, którzy tam właśnie wyprowadzają swoje psy.
- Oczywiście nikt nie sprząta po zwierzaku, więc latem, gdy jest ciepło, można poczuć, że przechodzi się koło toalety i gorzelni - mówi pani Bożena. - A to przecież niemal centrum miasta. Odpowiednie służby powinny się tu pojawiać regularnie, by usuwać tych, którzy zaśmiecają ten teren. Być może dobrym rozwiązaniem byłoby wyburzenie muru, aby pijacy nie mieli się gdzie ukryć przed przechodniami i służbami.
W straży miejskiej dowiedzieliśmy się, że teren, o którym mówi nasza czytelniczka, to jedno z miejsc, gdzie funkcjonariusze bywają bardzo często. Zawsze z tego samego powodu - bo jest tam brudno.
- Mieszkańcy okolicy regularnie informują nas o tym, że ten teren jest zaśmiecony - mówi Paweł Dyjas, p.o. komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - A my za każdym razem informujemy o tym właściciela nieruchomości, który mieszka poza naszym regionem. W ubiegłym roku wysłaliśmy nawet przeciwko niemu wnioski do sądu za to, że w wyznaczonym czasie nie posprzątał terenu. W tym roku również nakazaliśmy mu uporządkowanie placu, co zostało wykonane w ubiegłym tygodniu. Mamy jednak świadomość, że niebawem śmieci ponownie się tam pojawią, bo teren jest ogólnodostępny. A ponieważ jest nieco osłonięty murem, dla wielu to idealne miejsce, aby tam biesiadować lub wyprowadzić psa.
Dodaje, że nie można przymusić właściciela nieruchomości do demontażu muru. Ogrodzenie jest w na tyle dobrym stanie technicznym, że nie zagraża bezpieczeństwu przechodniów.
Zobacz inne materiały na gp24.pl
- Policjant w Słupsku oskarżony o gwałt
- Stłuczka pięciu aut na ul. Szczecińskiej (zdjęcia)
- Milion złotych wygranej w Miastku
- Ktoś dachował i porzuciła auto (zdjęcia)
- Plaża z morskim piaskiem przed słupskim ratuszem? (sonda)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?