Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatorze tonie w błocie

ANDRZEJ GURBA [email protected]
Józef Wieczorek, mieszkaniec ulicy Świerkowej w Miastku, wykonuje w sumie syzyfową pracę. To, co sam utwardzi i tak na drugi dzień rozmyje woda.
Józef Wieczorek, mieszkaniec ulicy Świerkowej w Miastku, wykonuje w sumie syzyfową pracę. To, co sam utwardzi i tak na drugi dzień rozmyje woda.
- Gmina sprzedała nam działki, ale nikt nie pomyślał o drogach. Topimy się w błocie - skarżą się mieszkańcy ulic z osiedla Zatorze i Pasieki.

Świerkowa, Sosnowa, Wiązowa, to tylko niektóre ulice na miasteckich osiedlach domków jednorodzinnych, które po ostatnich deszczach i odwilży przypominają błotne pobojowiska.

- Co roku jest to samo. Pełno wody i błota. Sam prowizorycznie odprowadzam wodę z drogi, bo zalewa mi posesję - denerwuje się Józef Wieczorek, mieszkaniec ulicy Świerkowej. On to i tak ma w miarę dobrze. Kilku właścicieli domów z sąsiednich ulic musi budować prawdziwe tamy, aby woda nie zalała ich życiowego dorobku. - Straż pożarna jest u nas co kilka dni, aby pompować wodę. Nie da się żyć. Żałuję, że kupiłem tu działkę i zbudowałem dom - złości się mieszkaniec ulicy Sosnowej.

To, że woda zalewa posesje, to jeden problem. Na osiedlu domków jednorodzinnych w Pasiece nie da rady przejść suchą nogą. Błoto jest na każdej drodze.

- Nie można też przejechać. Ludzie zostawiają auta 200 metrów od swoich domów. A dzieci noszą na plecach - mówi Wojciech Dąbrowski, sołtys Pasieki. Zbigniew Bdzikot, mieszkaniec ulicy Górnej, ma przed domem błotniste bajorko. - Zadzwoniłem do urzędu, aby coś z tym zrobili, to odsyłano mnie od jednego do drugiego urzędnika. To skandal. Za co ci ludzie biorą pieniądze?! - denerwuje się Bdzikot.

Józef Wieczorek mówi, że w ubiegłym roku gmina zakończyła budowę kanalizacji na Zatorzu i Pasiece. - Myśleliśmy, że ratusz pójdzie za ciosem i utwardzi drogi. Nie chcemy asfaltu i chodników z polbruku. Wystarczą zwykłe płyty jumbo, tak aby można było przejść i przejechać - oznajmia Wieczorek. Jego sąsiad dodaje, że aż mdli go, kiedy słyszy, że dróg nie można jeszcze robić, bo kładzione będą rury gazowe i kablówka. - Tak to będziemy mieli błoto do końca życia - denerwuje się mieszkaniec.

Ludzie mówią, żeby gmina wyciągnęła wnioski z ich sytuacji. - Jak urząd będzie sprzedawał kolejne działki, to niech od razu nie tylko zaplanuje drogi, ale i je utwardzi - radzą właściciele domków jednorodzinnych. Burmistrz Miastka Roman Ramion mówi, że w tym roku gmina opracuje kompleksowy projekt budowy dróg na osiedlu Zatorze i w Pasiece. Na ten cel jest w budżecie około trzystu tysięcy złotych. Ratusz będzie starał się też o unijne dotacje. Inwestycje drogowe na Zatorzu i w Pasiece, jeśli w ogóle ruszą, to za kilka lat.

A co ratusz zrobi doraźnie? - Mamy nieco ponad trzysta tysięcy złotych na bieżące remonty dróg i oświetlenie. W marcu będzie przygotowany harmonogram prac - mówi Izabela Klasa, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej Urzędu Miejskiego w Miastku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza