Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZIM jeszcze bez nowego dyrektora. Danuta Pietroń nie będzie szefem TBS z końcem sierpnia

Redakcja
Opóźnia się wybór nowego dyrektora dla Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. Danuta Pietroń pożegnała się z fotelem prezesa Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
Opóźnia się wybór nowego dyrektora dla Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. Danuta Pietroń pożegnała się z fotelem prezesa Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Archiwum
Opóźnia się wybór nowego dyrektora dla Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. Danuta Pietroń żegna się z fotelem prezesa Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

- Konkurs raczej nie będzie rozstrzygnięty - przyznaje Marek Biernacki, wiceprezydent Słupska, pytany o to, czy dokonano już wyboru nowego dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej. W ostatni poniedziałek przeprowadzono nawet rozmowę kwalifikacyjną. Rozmowę, bo kandydat był jeden. O stery w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej ubiegał się Sebastian Michałowski, czyli miejski inżynier ruchu. Pełniący obowiązki szefa ZIM-u Jarosław Borecki nie kandydował. Władze ratusza z decyzjami wstrzymują się do poniedziałku.

Wówczas z wyjazdu do Oslo powróci prezydent Biedroń. - Kandydat jest bardzo dobry, ale myślimy jeszcze nad innym załatwieniem kwestii ZIM-u - przyznaje wiceprezydent Biernacki.

O szczegółach urzędnicy nie chcą mówić, ale przypomnijmy, że planowano połączenie ZIM-u z wydziałem komunikacji. Z tym może być jednak kłopot. Po pierwsze, wymaga to zgody rady miejskiej i nowego regulaminu ZIM-u. Po drugie, potrzeba też pracowników.

Tymczasem w piątek w wydziale komunikacji pracowała tylko jedna osoba - inżynier ruchu. Tak też będzie przez kolejne dwa miesiące z powodu urlopów dwóch pozostałych pracowników.

W sierpniu powinien rozstrzygnąć się za to nieogłoszony jeszcze konkurs na prezesa STBS-u. - Podjęłam decyzję, że z końcem sierpnia odchodzę na zasłużoną emeryturę - mówi prezes towarzystwa Danuta Pietroń. - Zakończyłam budowę na ulicy Sza franka. Stwierdziłam, że to dobry moment, aby podziękować za współpracę. Pani prezes po dziewiętnastu latach pracy i setce oddanych mieszkań zostawia firmę w bardzo dobrej kondycji finansowej. Miasto musi rozstrzygnąć też, kto zasiądzie w fotelu prezesa PGK - Mariusz Chmiel odchodzi z końcem czerwca. Oficjalny powód jego rezygnacji to brak możliwości zaspokojenia wszystkich oczekiwań i zasady, których nie chce łamać.

Zobacz także: Mamy nowe mieszkania na wynajem i na sprzedaż

PRZECZYTAJ TAKŻE:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza