Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bepeel - historia osiedla Niepodległości w Słupsku

Marcin Markowski
Pierwszy blok na osiedlu BPL wybudowano na ulicy Dmowskiego 2.
Pierwszy blok na osiedlu BPL wybudowano na ulicy Dmowskiego 2. Fot. Kamil Nagórek
W 1979 roku liczyło tylko osiem bloków i do upadku komunizmu nosiło nazwę Budowniczych Polski Ludowej. Dziś Niepodległości jest największym słupskim osiedlem. Mieszka tutaj około 30 tysięcy ludzi.

Dla mieszkańców miasta ogromnym wydarzeniem była budowa pierwszego czteropiętrowego bloku na nowym osiedlu, które nazwano Budowniczych Polski Ludowej.

- Ostatniego dnia marca 1979 roku do użytku oddano pierwszy wybudowany blok na osiedlu BPL, przy ulicy Pstrowskiego 2, czyli dzisiejszej Dmowskiego - mówi Tomasz Pląska, prezes spółdzielni mieszkaniowej Kolejarz, do której należy największa część budynków znajdujących się na osiedlu.

- Zaraz potem postawiono kolejny przy ulicy Andersa 2, przy Roweckiego 1 i 2, Dmowskiego 3, 5 i 12 oraz Budzyńskiego 1. Może trudno w to dziś uwierzyć, ale wtedy właśnie w ciągu roku potrafiło powstać tak wiele nowych bloków.

Przy ulicy Dmowskiego, na zapleczu jednego z budynków, powstał pierwszy sklep spożywczy PSS Społem.

- Kiedy wprowadziłem się na to osiedle z rodziną, budowano kolejne bloki przy ulicy Norwida i Kotarbińskiego. Z okien otaczał nas jeden wielki plac budowy. Na szczęście nie było problemów z nawierzchnią, drogowcy szybko kładli asfalt i płyty chodnikowe - wspomina prezes spółdzielni Kolejarz.

Na cześć działaczy komunistycznych nazwano wszystkie ulice BPL-u ich nazwiskami. Nie zabrakło więc ulicy poświęconej przodownikowi pracy - Wincentowi Pstrowskiemu, ale również Hance Sawickiej czy Marcelemu Nowotce.

- Centralna ulica osiedla, czyli 11 Listopada, nosiła nazwę Wielkiego Proletariatu - dodaje Tomasz Pląska.

- Po upadku komunizmu, nazwy ulicy zmieniono. Później wybudowano tu specyficzny pod względem architektury budynek, który miał być ośrodkiem kulturalnym tego osiedla. Mowa o surowej bryle, w której mieściła się dyskoteka Moskwa. Miała ona sąsiadować z kinem i teatrem, ale w całej Polsce tego typu miejsca zaczęły przestawać się opłacać. W końcowym rozrachunku dyskoteka zniknęła z mapy Słupska.
Młodzież dorastająca na osiedlu dobrze pamięta to miejsce.

- To było specyficzne miejsce. Z zewnątrz w ogóle nie przypominało dyskoteki - mówi Dariusz Lenkiewicz, pracownik słupskiego Muzeum Pomorza Środkowego, pasjonat i mieszkaniec osiedla Niepodległości.

- Chociaż słyszałem wiele opinii na temat blokersów stojących pod klatkami. To osiedle nigdy nie przypominało niebezpiecznego blokowiska znanego z telewizji i filmów. Mnie najbardziej osiedle Niepodległości kojarzy się z zajezdnią trolejbusową, która na początku mieściła się koło Sezamoru, a potem przeniesiono ją na ulicę Rzymowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza