Dla mieszkańców miasta ogromnym wydarzeniem była budowa pierwszego czteropiętrowego bloku na nowym osiedlu, które nazwano Budowniczych Polski Ludowej.
- Ostatniego dnia marca 1979 roku do użytku oddano pierwszy wybudowany blok na osiedlu BPL, przy ulicy Pstrowskiego 2, czyli dzisiejszej Dmowskiego - mówi Tomasz Pląska, prezes spółdzielni mieszkaniowej Kolejarz, do której należy największa część budynków znajdujących się na osiedlu.
- Zaraz potem postawiono kolejny przy ulicy Andersa 2, przy Roweckiego 1 i 2, Dmowskiego 3, 5 i 12 oraz Budzyńskiego 1. Może trudno w to dziś uwierzyć, ale wtedy właśnie w ciągu roku potrafiło powstać tak wiele nowych bloków.
Przy ulicy Dmowskiego, na zapleczu jednego z budynków, powstał pierwszy sklep spożywczy PSS Społem.
- Kiedy wprowadziłem się na to osiedle z rodziną, budowano kolejne bloki przy ulicy Norwida i Kotarbińskiego. Z okien otaczał nas jeden wielki plac budowy. Na szczęście nie było problemów z nawierzchnią, drogowcy szybko kładli asfalt i płyty chodnikowe - wspomina prezes spółdzielni Kolejarz.
Na cześć działaczy komunistycznych nazwano wszystkie ulice BPL-u ich nazwiskami. Nie zabrakło więc ulicy poświęconej przodownikowi pracy - Wincentowi Pstrowskiemu, ale również Hance Sawickiej czy Marcelemu Nowotce.
- Centralna ulica osiedla, czyli 11 Listopada, nosiła nazwę Wielkiego Proletariatu - dodaje Tomasz Pląska.
- Po upadku komunizmu, nazwy ulicy zmieniono. Później wybudowano tu specyficzny pod względem architektury budynek, który miał być ośrodkiem kulturalnym tego osiedla. Mowa o surowej bryle, w której mieściła się dyskoteka Moskwa. Miała ona sąsiadować z kinem i teatrem, ale w całej Polsce tego typu miejsca zaczęły przestawać się opłacać. W końcowym rozrachunku dyskoteka zniknęła z mapy Słupska.
Młodzież dorastająca na osiedlu dobrze pamięta to miejsce.
- To było specyficzne miejsce. Z zewnątrz w ogóle nie przypominało dyskoteki - mówi Dariusz Lenkiewicz, pracownik słupskiego Muzeum Pomorza Środkowego, pasjonat i mieszkaniec osiedla Niepodległości.
- Chociaż słyszałem wiele opinii na temat blokersów stojących pod klatkami. To osiedle nigdy nie przypominało niebezpiecznego blokowiska znanego z telewizji i filmów. Mnie najbardziej osiedle Niepodległości kojarzy się z zajezdnią trolejbusową, która na początku mieściła się koło Sezamoru, a potem przeniesiono ją na ulicę Rzymowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?