MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z akwaparkiem? Spotkanie z mieszkańcami w ratuszu (zdjęcia, wideo)

gh
Aleksander Jacek pytał o odpowiedzialnych obecnie za akwapark. Kto bierze za to pieniądze i kto odpowiada?
Aleksander Jacek pytał o odpowiedzialnych obecnie za akwapark. Kto bierze za to pieniądze i kto odpowiada? Krzysztof Piotrkowski
W poniedziałkowy wieczór około 80 osób przyszło do reprezentacyjnej sali słupskiego ratusza, by porozmawiać o budowie Trzech Fal.
Konsultacje społeczne w sprawie akwaparku w SłupskKonsultacje społeczne w sprawie akwaparku w Słupsku.

Konsultacje społeczne w sprawie akwaparku w Słupsku

Spotkanie rozpoczął prezydent Robert Biedroń, tłumacząc jak niekorzystny dla miasta jest wyrok Sądu Arbitrażowego, nakazujący zapłatę 24 milionów z hakiem firmie Termochem. Alicja Podruczna z kancelarii reprezentującej miasto w tej sprawie przyznała, że jej firma na zapoznanie się z opinią biegłego miała tylko 7 dni, a w urzędzie opinia wcześniej utknęła.

- Teraz staramy zrobić się wszystko, by prawnie zabezpieczyć interes miasta. Od razu wystąpiliśmy o wykładnię wyroku - powiedziała prawniczka, przyznając, że w sumie nie wiadomo za co miasto ma zapłacić 18 milionów budowniczemu akwaparku.

Zobacz także: Słupsk popłynął z akwaparkiem

Reszta kwoty to odsetki i kary, do których nie ma wątpliwości.
Te tłumaczenia mieszkańcy przyjęli do wiadomości, ale dziwili się dlaczego były prezydent Maciej Kobyliński nie jest przez nowe władze rozliczany, także finansowo z tego co narobił w sprawie akwaparku.

Alicja Podruczna tłumaczyła to taktyką prawną, bo byłoby to przyznaniem się miasta do winy, choć zaznaczyła że z opinii biegłego wynika wina poprzednich władz miasta.

Aleksander Jacek pytał o odpowiedzialnych obecnie za akwapark. Kto bierze za to pieniądze i kto odpowiada?

Wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka odpowiedziała, że Marek Biernacki (jest na urlopie).

Inni mieszkańcy dociekali, dlaczego zdecydowano się na wybranie akurat tej słupskiej kancelarii do reprezentowania miasta. Najpierw wiceprezydent kluczyła, że wybór był z rekomendacji. Potem, że zadecydowały dwa powody: dyspozycyjność i wkładane w sprawę serce.

Adam Gołębiewski, zajmujący się nieruchomościami, zwrócił uwagę, że ta słupska kancelaria nie ma doświadczenia w sądzie arbitrażowym, a po drugiej stronie stoją renomowani warszawscy prawnicy, którzy zęby zjedli na takich sprawach.

Podsumowując, miasto nadal walczy by odsunąć w czasie wykonanie wyroku i chce zminimalizować jego skutki. W razie jednak konieczności spłaty, to z wyliczeń finansowych przedstawionych przez Dorotę Bałukonis, skarbnika miasta, wynika, że 18 milionów na spłatę mamy, brakuje tylko ponad 7 milionów, które miasto chce pozyskać od wojewody i rządu.

- Ale gdy oddamy te pieniądze to zmieni to wyliczenia w sprawie budowy akwaparku - zauważył Marcin Anaszewicz, dyrektor biura prezydenta miasta.

Ale co dalej z akwaparkiem. Czy budować? Czy będzie referendum w tej sprawie? Jaka jest obecnie taktyka słupskich władz w sprawie "Trzech Fal". Odpowiemy w środowym "Głosie Pomorza".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza