Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Iwona Wieczorek nie żyje? Tak podejrzewa Rutkowski

Redakcja
Iwona Wieczorek - plakat
Iwona Wieczorek - plakat
Iwona Wieczorek zaginęła kilka tygodni temu. Szuka jej cała Polska. Według detektywa Krzysztofa Rutkowskiego zaginiona już nie żyje.

Dziewczyna nie uciekła z domu. Ktoś wciągnął ją do samochodu i uprowadził - ujawnia dla "Super Expressu" detektyw Krzysztof Rutkowski.

Sprawą zaginionej 19-latki emocjonuje się cała Polska. Pochodzącą z Gdańska dziewczynę ostatni raz widziano w nocy z 16 na 17 lipca bawiącą się w sopockiej dyskotece. Zrozpaczona matka poprosiła o pomoc w znalezieniu dziewczyny znanego detektywa Krzysztofa Rutkowskiego.

Każdy kolejny dzień przynosi nowe wątki i hipotezy. Feralnej nocy Iwonę uchwyciła jedna z kamer monitoringu straży miejskiej. 19-latka szła wzdłuż plaży w gdańskim Jelitkowie. Towarzyszył jej mężczyzna w białej koszuli z ręcznikiem. Ręcznik odnaleziono później obok plaży. Były na nim ślady spermy. Okazało się jednak, że przedmiot nie ma związku ze sprawa Iwony.

Kolejne wątki to policjant, który interesował się dziewczyną i przyjeżdżał pod jej dom oraz trójmiejski alfons. Obaj mieli jednak alibi.

"Iwona Wieczorek musi się odnaleźć". Internauci chcą wiedzieć co się stało

Detektyw Rutkowski sporządził portret psychologiczny Iwony Wieczorek. Jawi się ona jako osoba silna psychicznie i bardzo związana z matką. Zdaniem Rutkowskiego te cechy wykluczają hipotezę jakoby dziewczyna chciała odejść z domu. Nie wydaje się też prawdopodobne, by była gdzieś przetrzymywana. Detektyw ustalił natomiast, że dziewczyna została siłą wciągnięta do samochodu.

Jego zdaniem Iwona Wieczorek już nie żyje. Jak do tego doszedł, na razie nie chce ujawnić. Twierdzi jedynie, że przekonał go do tego ślad, na jaki trafił w Szwecji. Bliscy Iwony Wieczorek cały czas jednak wierzą, że dziewczyna wróci do domu.

Zaginiona Iwona Wieczorek najprawdopodobniej nie żyje - twierdzi Krzysztof Rutkowski - gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza