Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Długie kolejki w słupskim Salusie

Daniel [email protected]
Przedstawiciele Centrum Zdrowia Salus przypominają pacjentom, żeby ze względu na obowiązek rejestracji przychodzili do kliniki co najmniej pół godziny przed planowaną wizytą
Przedstawiciele Centrum Zdrowia Salus przypominają pacjentom, żeby ze względu na obowiązek rejestracji przychodzili do kliniki co najmniej pół godziny przed planowaną wizytą Archiwum
- Przyszłam do Salusa przed godziną 12, na którą byłam umówiona, a musiałam długo czekać - skarży się czytelniczka.

Pani Ewa jest pacjentką słupskiego Centrum Zdrowia Salus. W połowie czerwca kobieta miała wykonany zabieg, po dwóch tygodniach miała zgłosić się do lekarza ponownie, tym razem na zdjęcie szwów. W ostatni piątek z samego rana nasza czytelniczka poszła więc do Salusa.

- Pani w rejestracji poinformowała mnie, że należało się zarejestrować, a ponadto lekarz będzie dopiero w poniedziałek. Ja jednak czekać nie mogłam ze względu na wyjazd na Ukrainę - opowiada pani Ewa. - Objechałam więc wszystkie przychodnie, ale nic nie załatwiłam, bo nie miałam skierowania. W końcu panie ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego zadzwoniły do Salusa i ustaliły, że jednak zostanę przyjęta w centrum zdrowia. Wróciłam więc do Salusa, a pani w rejestracji powiedziała, że one telefonów nie odbierają i ewentualnie po małej awanturze może zapisać mnie na godz. 12. Obiecał to również ordynator chirurgii.

Kobieta w Salusie pojawiła się przed umówioną godziną. - Cztery panie dyskutowały, jedna szła na śniadanie, pozostałe nie przejmowały się kolejką. Pacjentów obsługiwała tylko jedna z nich - opisuje nasza czytelniczka. - Dostałam wreszcie numerek 22. Czyli nie godzina obowiązuje w Salusie, a numerek. Choć byłam umówiona na godz. 12, ponad pół godziny po tym czasie do lekarza weszła dopiero osoba z numerem 17. To nie do pojęcia, jak traktuje się pacjentów w tej klinice.

Tadeusz Wardziak, dyrektor ds. marketingu w Centrum Zdrowia Salus, prosi pacjentów, żeby w klinice zgłaszali się wcześniej, niż wskazuje na to godzina wizyty lekarskiej.

- Pacjenci muszą bowiem najpierw potwierdzić swoje przybycie w rejestracji, a tam może być kolejka - tłumaczy Tadeusz Wardziak. - Najlepiej przyjść pół godziny przed wyznaczoną godziną wizyty lekarskiej lub badania. Ten czas zazwyczaj wystarcza, żeby się zarejestrować i zdążyć na wizytę u lekarza. Choć trzeba też pamiętać, że czas, jaki ma lekarz na przyjęcie pacjenta, jest uśredniony.

Dodaje, że w większości przypadków po zabiegach wymagających wizyty kontrolnej lub np. zdjęcia szwów lekarze od razu ustalają termin kolejnego spotkania. - Po wizycie pacjent musi podejść do rejestracji i zapisać się na tę właśnie datę i godzinę. Lekarze wyznaczają terminy, ale nie rejestrują pacjentów - mówi Tadeusz Wardziak.

ZOBACZ TAKŻE: Nowa pracownia tomograficzna w Salusie

Przeczytaj także:

Kabareton w Dolinie Charlotty. Jubileusz Neo Nówki
Nawałnica nad regionem. Powalone drzewa, interwencje strażaków
Tak wygląda Słupsk z góry
Chmury nad Doliną Charlotty. Czy to undulatus asperatus?
Kolizja trzech aut na ul. Portowej w Słupsku (wideo, zdjęcia)
Rozpoczęły się wakacje. W Ustce plaża naprawdę szeroka
Polonez szóstoklasistów na zakończenie szkoły (zdjęcia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza