MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dozór policyjny dla 24-latka, który rzucił petardą w kierunku 12-latki (wideo)

Aleksander Radomski
Po całym zajściu kibice ruszyli w dół ul. Szczecińską do miejsca upamiętniającego śmierć Przemka Czai i tam odpalili race.
Po całym zajściu kibice ruszyli w dół ul. Szczecińską do miejsca upamiętniającego śmierć Przemka Czai i tam odpalili race. Alek Radomski
Oskar N. rzucił petardą, która raniła 12-letnią dziewczynkę w oko. Kibic nie trafił do aresztu. Za to dziecko wciąż jest na obserwacji.

Zarzuty narażenia życia i zdrowia 12-letniej dziewczynki usłyszał Oskar N. To 24-letni zagorzały kibic Lechii Gdańsk ze Słupska, który w sobotnie popołudnie rzucił petardą w kierunku 12-letniej dziewczynki. Fragment petardy trafił dziecko w twarz i ranił prawe oko. Jak informuje słupska policja, dziecko od soboty przebywa na obserwacji w szpitalu.

Zobacz także: 17. rocznica śmierci Przemka Czai. Fragment petardy uderzył w 12-letnią dziewczynkę (wideo)

Policja ustaliła, że Oskar N. petardę rzucił, kiedy 12-latka razem z ojcem wchodziła akurat do sklepu. N. nie został jednak zatrzymany na miejscu. Sobotnia interwencja dwóch patroli policji ograniczyła się do spisania danych. Kibic został zatrzymany dwa dni później.

- A w jego mieszkaniu zabezpieczono dwa opakowania petard - informuje Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.

Wobec 24-latka nie zastosowano aresztu. Środki zapobiegawcze, na które zdecydowała się słupska prokuratura, to dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe. - W wysokości 500 zł - mówi Dariusz Iwanowicz, słupski prokurator rejonowy. - Mężczyzna przepraszał i zaznaczał, że nie celował w nikogo. Tłumaczył również, że petardę mógł znieść wiatr.

Przypomnijmy, że do tego nieszczęśliwego zdarzenia doszło w pobliżu sklepu sieci Netto przy ul. Małcużyńskiego. Przed jego wejściem zebrała się grupka kibiców, która miała stąd wyruszyć w dół ulicy Szczecińskiej 13, do miejsca upamiętniającego śmierć Przemka Czai. W sobotę przypadała 17. rocznica tej tragedii. Kilkuosobowa grupa, w której znalazł się Oskar N., na miejsce jednak nie dotarła. Kiedy funkcjonariusze sporządzali notatki przy ul. Szczecińskiej 13, inni kibice słupskich klubów uczcili rocznicę. Po wspólnej modlitwie odpalono race, skandowano i na chwilę zablokowano ruch na ulicy Szczecińskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza