Mieczysław Jaroszewicz, dyr. Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku, od kilku lat zabiega o budynek na siedzibę muzeum miejskiego. Najpierw upatrzył sobie kamienicę przy ulicy Tuwima, w której urodził się Otto Freundlich, znany przedwojenny malarz i rzeźbiarz, wywodzący się ze Słupska.
Ten pomysł jednak nie znalazł poparcia w ratuszu, gdy się okazało, że z kamienicy trzeba by wyprowadzić do innych mieszkań 8 rodzin. Wtedy Jaroszewicz zaczął rozmawiać z Kazimierzem Stępniakiem, właścicielem spichlerza z I połowy XIX wieku, który jest zlokalizowany przy ul. Szarych Szeregów. Jednak i ten pomysł nie wypalił, bo pan Stępniak zażądał tak dużych pieniędzy, że muzeum nie było stać na ten wydatek.
Teraz dyrektor Jaroszewicz realizuje trzeci scenariusz. Chce przejęcia zabytkowego spichlerza z II połowy XIX wieku, usytuowanego przy ul. Kopernika, który należy do radnej Karoliny Cetery.
- Mamy już opracowany projekt zagospodarowania tego budynku, a właścicielka dysponuje jego wyceną przekraczającą 3 miliony zł - tłumaczy dyr. Jaroszewicz. - Nasz pomysł polega na tym, aby doprowadzić do zamiany między radną a marszałkiem województwa, który jest naszym organem założycielskim. Zamiana mogłaby polegać na tym, że marszałek przejąłby spichlerz, a oddałby pani radnej jeden z budynków należących do kompleksu szpitalnego przy ul. Kopernika, który wkrótce będzie opuszczany przez Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, także należący do marszałka.
- Znam ten pomysł, ale na razie nie dostałam żadnej propozycji na piśmie. Jeśli zostanie mi przedstawiona, to możemy zacząć rozmowy - mówi tymczasem radna Cetera.
Dyrektor Jaroszewicz już snuje plany, co mogłoby się mieścić w nowym muzeum. Uważa, że całe piętro byłoby w nim poświęcone twórczości malarskiej, pisarskiej i filozoficznej Witkacego, z którego słynie słupskie muzeum.
- Poza tym otrzymujemy coraz więcej obiektów związanych z powojenną historią Słupska. Chcielibyśmy je tam wyeksponować - dodaje Jaroszewicz.
Myśli choćby o bogatym zbiorze plakatów filmowych i dawnym wyposażeniu kina, które przekazał niedawno muzeum Paweł Wiliński, kierownik niedawno zamkniętego kina Milenium.
Ponadto na wyeksponowanie czekają pamiątki związane ze słupską komunikacją, historią polityczną regionu z czasów PRL czy też zbiory przekazane przez męża niedawno zmarłej Barbary Zielińskiej, znanej nauczycielki gry na fortepianie w mieście.
Zbigniew Marecki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?