Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor słupskiego muzeum chce spichlerza na ul. Kopernika

Zbigniew Marecki
Spichlerz należy teraz do radnej, a szefostwo muzeum chce za niego zaoferować budynek po starym szpitalu.
Spichlerz należy teraz do radnej, a szefostwo muzeum chce za niego zaoferować budynek po starym szpitalu. Krzysztof Głowinkowski
Spichlerz przy ul. Kopernika może być siedzibą muzeum miejskiego. Tak przynajmniej chciałby dyrektor Muzeum Pomorza Środkowego. Musi tylko przejąć obiekt.

Mieczysław Jaroszewicz, dyr. Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku, od kilku lat zabiega o budynek na siedzibę muzeum miejskiego. Najpierw upatrzył sobie kamienicę przy ulicy Tuwima, w której urodził się Otto Freundlich, znany przedwojenny malarz i rzeźbiarz, wywodzący się ze Słupska.

Ten pomysł jednak nie znalazł poparcia w ratuszu, gdy się okazało, że z kamienicy trzeba by wyprowadzić do innych mieszkań 8 rodzin. Wtedy Jaroszewicz zaczął rozmawiać z Kazimierzem Stępniakiem, właścicielem spichlerza z I połowy XIX wieku, który jest zlokalizowany przy ul. Szarych Szeregów. Jednak i ten pomysł nie wypalił, bo pan Stępniak zażądał tak dużych pieniędzy, że muzeum nie było stać na ten wydatek.

Teraz dyrektor Jaroszewicz realizuje trzeci scenariusz. Chce przejęcia zabytkowego spichlerza z II połowy XIX wieku, usytuowanego przy ul. Kopernika, który należy do radnej Karoliny Cetery.

- Mamy już opracowany projekt zagospodarowania tego budynku, a właścicielka dysponuje jego wyceną przekraczającą 3 miliony zł - tłumaczy dyr. Jaroszewicz. - Nasz pomysł polega na tym, aby doprowadzić do zamiany między radną a marszałkiem województwa, który jest naszym organem założycielskim. Zamiana mogłaby polegać na tym, że marszałek przejąłby spichlerz, a oddałby pani radnej jeden z budynków należących do kompleksu szpitalnego przy ul. Kopernika, który wkrótce będzie opuszczany przez Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, także należący do marszałka.

- Znam ten pomysł, ale na razie nie dostałam żadnej propozycji na piśmie. Jeśli zostanie mi przedstawiona, to możemy zacząć rozmowy - mówi tymczasem radna Cetera.

Dyrektor Jaroszewicz już snuje plany, co mogłoby się mieścić w nowym muzeum. Uważa, że całe piętro byłoby w nim poświęcone twórczości malarskiej, pisarskiej i filozoficznej Witkacego, z którego słynie słupskie muzeum.

- Poza tym otrzymujemy coraz więcej obiektów związanych z powojenną historią Słupska. Chcielibyśmy je tam wyeksponować - dodaje Jaroszewicz.

Myśli choćby o bogatym zbiorze plakatów filmowych i dawnym wyposażeniu kina, które przekazał niedawno muzeum Paweł Wiliński, kierownik niedawno zamkniętego kina Milenium.

Ponadto na wyeksponowanie czekają pamiątki związane ze słupską komunikacją, historią polityczną regionu z czasów PRL czy też zbiory przekazane przez męża niedawno zmarłej Barbary Zielińskiej, znanej nauczycielki gry na fortepianie w mieście.
Zbigniew Marecki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza