Kolej zmieniła rozkład i znów utrudniła życie pasażerom

Od lipca 2010 roku, kiedy doszło do wypadku kolejowego na trasie Słupsk-Szczecinek, przewozy pasażerskie spadły na tej linii aż o 50 procent. To efekt ograniczenia kursów i niedogodnych godzin odjazdów i przyjazdów pociągów.

Niestety, Polskie Linie Kolejowe, mimo tak długiego upływu czasu, nie poradziły sobie z modernizacją linii. W efekcie pociągi na całej linii mogą krzyżować się (mijać) tylko w Miastku, a nie jak wcześniej jeszcze w Korzybiu, Kępicach, Kawczu i Białym Borze. To ma bezpośrednie przełożenie na liczbę pociągów na tej linii i niedogodności z godzinami odjazdów.

- Mimo naszych wielu zabiegów w nowym rozkładzie jazdy nie ma rannego pociągu ze Słupska. Tak w starym rozkładzie, jak i nowym pierwszy pociąg ze Słupska do Kępic jest o godzinie 7.40. To za późno dla ludzi dojeżdżających do pracy i szkoły - mówi Magdalena Gryko, burmistrz Kępic. - W ostatnich dniach interweniowałam jeszcze w tej sprawie w Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku, ale usłyszałam, że wprowadzenie dodatkowego kursu nie jest możliwe z uwagi na warunki techniczne na linii. Jeśli nie można wprowadzić dodatkowego kursu, to naszym zdaniem należałoby zlikwidować pociąg, który ze Słupska wyjeżdża przed godziną 12, bo nikt o tej godzinie do pracy czy do szkoły nie jedzie.

Urząd Marszałkowski w Gdańsku, a za nim Przewozy Regionalne, uwzględnili za to inny wniosek władz gminy Kępice. Od 9 czerwca będzie kursował pociąg ze Słupska do Miastka z godziną odjazdu 19.25. Skład będzie w Kępicach o godz. 19.58, a w Miastku o godz. 20.36 - kursy od poniedziałku do soboty, a więc poza niedzielą. I to będzie ostatni pociąg w te dni ze Słupska do Miastka. Według starego rozkładu ostatni pociąg ze Słupska do Miastka wyjeżdża o godz. 20.45, będąc w Kępicach o godz. 21.19, a w Miastku o godz. 21.57. Ten kurs od 9 czerwca będzie tylko w niedziele.

- Chodziło o dogodniejsze powroty z pracy - tłumaczy burmistrz Gryko. Ta zmiana wymusiła jednak przesunięcie o prawie dwie godziny ostatniego pociągu relacji Szczecinek - Słupsk i skomplikuje życie m.in. pracownikom miasteckiego szpitala.

Do 8 czerwca odjazd z Miastka w stronę Słupska był o godz. 19.25. Według nowego rozkładu jazdy ostatni pociąg z Miastka w kierunku Słupska będzie odjeżdżał o godz. 17.29.

- To za wcześnie. Wiele osób ze szpitala, a i z handlu kończy pracę w godz. 18-19. Pociąg o godz. 19.25 był dla nich idealny. Teraz dużo osób nie będzie miało jak wrócić do domu - mówi Marian Kalisz z Miastka, który interweniuje w imieniu grupy osób.

Kiedy w końcu dojdzie do modernizacji linii Szczecinek - Słupsk, tak aby rozwiązać problem z mijankami? Jest decyzja (dopiero) o opracowaniu studium wykonalności rewitalizacji tej linii. PLK chce pozyskać na ten cel unijne pieniądze z programów operacyjnych w latach 2014-2020. Trudno więc mówić o konkretnej dacie rozpoczęcia prac.

W tym roku Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, zabiegał o tymczasowe rozwiązanie polegające na uruchomieniu mijanki w Kępicach. Andrzej Pawłowski, dyrektor ds. eksploatacji Polskich Linii Kolejowych w Warszawie odpowiedział marszałkowi, że z uwagi na działania związane z opracowaniem studium wykonalności rewitalizacji linii uruchomienie tymczasowego posterunku ruchu w Kępicach byłoby "nieefektywne ekonomicznie i technicznie".

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film?

Chcesz podzielić się czymś z innymi internautami? Napisz do nas na adres [email protected]

Nowa odsłona Alarmu24. Teraz możesz nas poinformować o wydarzeniu w błyskawiczny sposób! Kliknij i zobacz jak to zrobić.