Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kupił bilet miesięczny przez internet, pokazał kontrolerowi i dostał mandat

Daniel Klusek
– Kupiłem bilet miesięczny przez internet, pokazałem go kontrolerowi, a i tak dostałem mandat – twierdzi pan Marcin ze Słupska.
– Kupiłem bilet miesięczny przez internet, pokazałem go kontrolerowi, a i tak dostałem mandat – twierdzi pan Marcin ze Słupska. Łukasz Capar
- Kupiłem bilet miesięczny przez internet, a i tak dostałem mandat - twierdzi pan Marcin ze Słupska. Okazało się, że nie było podstaw do ukarania mężczyzny.

Pan Marcin ze Słupska od niedawna regularnie jeździ komunikacją miejską. Postanowił więc kupić bilet miesię­czny. Podczas kontroli okazało się jednak, że dostał mandat za jazdę bez ważnego biletu.

- Bilet miesięczny kupiłem przez internet. Otrzymałem go w wiadomości, która przyszła na moją skrzynkę e-mailową. Wydrukowałem go i miałem przy sobie podczas kontroli, podobnie jak dowód osobisty, którego numer znajdował się na bilecie - twierdzi pan Marcin.

Czytaj również: Czytelniczka: Czy kontrolerzy biletów mogą wypisywać mandaty po wyjściu z autobusu?

- Kontroler zakwestionował jednak autentyczność mojego biletu miesięcznego. Wszystko przez to, że nie było na nim wydrukowanego kodu QR.

Nasz czytelnik twierdził, że taki bilet przysłał mu operator, czyli Zarząd Infrastruktury Miejskiej.

- To jednak nie pomogło i kontroler wypisał mi mandat - mówi mężczyzna. - Do dziś nie wiem, z jakiego powodu. Bilet był przecież ważny, zapłaciłem za niego, na co mam potwierdzenie.
Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej, zapewnia, że brak kodu QR nie jest podstawą do zakwestionowania ważności biletu i nałożenia mandatu.

- Zdarza się niekiedy, że ten znak się nie wydrukuje. Wszystko zależy od ustawień przeglądarki internetowej lub skrzynki pocztowej - tłumaczy Marcin Grzybiński.

Zapewnia jednak, że podstawowy podczas kontroli jest numer biletu.

- W kodzie QR zakodowany jest numer biletu oraz ter­min jego ważności. Kontroler skanuje kod za pomocą telefonu komórkowego i dzięki temu wie, czy pasażer jedzie z ważnym biletem - tłumaczy zastępca dyrektora słupskiego ZIM.

- Jeśli jednak z jakichś powodów na wydrukowanym bilecie okresowym nie ma kodu QR, kontroler ręcznie wpisuje numer biletu na klawiaturze telefonu i dzięki temu uzyskuje niezbędne informacje. Jedyna różnica mię­dzy tymi dwoma sposobami kontroli jest taka, że skanowanie kodu trwa nieco krócej.

Dodaje, że nasz czytelnik powinien zgłosić się Centrum Obsługi Klienta ZIM, które znajduje się na słupskim dworcu kolejowym.

- Tam sprawa tego pana na pewno zostanie wyjaś­niona - zapowiada Marcin Grzybiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza