Naprawa dachu Szkoły Podstawowej numer 5 w Słupsku kosztować będzie pół miliona złotych

Uczniom i pracownikom szkoły najbardziej dała się we znaki tegoroczna zima. Gdy zalegający na dachu śnieg zaczął topnieć, w szkole wodę zbierano do wiader i misek. Lało się wszędzie - w holu szkoły, w szatni, a nawet w klasach. Całe powierzchnie były wydzielone taśmami, aby tamtędy nie chodzić, bo z sufitu dosłownie lało się na głowę. Tak naprawdę przeciekający dach nie powinien nikogo dziwić.

- Mamy ekspertyzę wykonaną w 2003 roku, w której wyraźnie jest napisane, że błędy są niemal na każdym etapie pracy - począwszy od zastosowanych materiałów, po wykonanie - mówi Krystyna Lewandowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 w Słupsku.
Do tej pory remonty były wykonywane doraźnie.

- Malowaliśmy wszędzie tam, gdzie pojawiały się zacieki, aby nie wyglądało to tak fatalnie - mówi sekretarka szkoły, która oprowadzała nas po budynku, pokazując najbardziej zalane fragmenty sufitu. Zacieki są wszędzie - w holu szkoły, w szatni, w klasach. Jak jest sucho, to nie ma problemu, jednak gdy tylko zaczyna padać, dach przecieka.

Dyrekcja ma nadzieję, że teraz remont zostanie wykonany solidnie. Na najbliższej sesji, w przyszłym tygodniu radni podejmą decyzję.

- Wszystkie dokumenty są już przygotowane. Czekamy tylko na decyzję radnych - mówi pani dyrektor.

Problem w tym, że magistrat nie zaplanował tego wydatku w tegorocznym budżecie. Dopiero teraz złożono poprawkę i to od radnych zależy, czy zgodzą się na przekazanie środków na tę inwestycję.
W projekcie uchwały czytamy, że planowane jest przekazanie szkole na remont 500 tys. złotych, bo cały dach trzeba zrobić niemal od nowa. Konieczna jest wymiana pokrycia dachowego dwóch dużych segmentów szkoły.

W uzasadnieniu uchwały czytamy, że w chwili obecnej szkoła jest systematycznie zalewana.

Użytkowanie wielu pomieszczeń w budynku jest uciążliwe, a niekiedy niemożliwe. W zalewanych stropach gniją i wypaczają się płyty kartonowo-gipsowe, a uszkodzeniu ulega drewniana konstrukcja dachu. Duże zagrożenie stanowi także spływająca woda, powodując zalanie instalacji alarmowej i elektrycznej. Remont jest więc konieczny.