O przebudowie fontanny mówiono od wielu lat. Powstał projekt przebudowy, lecz nie został do dziś zrealizowany, wydano też pozwolenie na budowę. Teraz wrócono do pomysłu.
Już z fontanny zniknęły żabki. - To początek demontażu - informuje Romuald Babul, naczelnik wydziału inwestycji w lęborskim ratuszu. - Resztę robót zaplanowano na przyszły rok. Renowacja starej fontanny jest niemożliwa, bo jest wykonana z żelbetonu, który pod wpływem wilgoci popękał, na ściankach jest też mnóstwo glonów.
Głównym założeniem jest przywrócenie fontannie wyglądu z czasów jej powstania, czyli okresu przedwojennego. - Korona fontanny po wojnie została przebudowana - informują lęborscy urzędnicy. - W projekcie oparto się na archiwalnych materiałach fotograficznych z okresu przedwojennego. Wymiary zewnętrzne niecki pozostają bez zmian.
Zatem na placu Żwirki i Wigury powstanie całkowicie nowa fontanna z wykorzystaniem nowych technologii (przeprowadzenie połączeń instalacyjnych). Na narożnikach fontanny umieszczonych zostanie osiem figurek z brązu w kształcie żabek, z wyprowadzonymi dyszami pojedynczymi z łukowym strumieniem wody z możliwością zaprogramowania strumienia ciągłego przerywanego, pojedynczego z poszczególnych dysz. W środku umieszczona zostanie jedna dysza spieniająca z możliwością sterowania.
Figury żabek oraz płaskorzeźba z herbem Lęborka pierwotnie były wykonane z betonu. W projektowanej fontannie po konsultacjach żabki będą wykonane z brązu ze względu na trwałość i estetykę. - Brązowe elementy z czasem pokryją się naturalną patyną pod wpływem wody utlenia się metal, co pozwoli uzyskać coraz lepszy efekt estetyczny z upływem czasu - mówią urzędnicy.
Fontanna będzie też grać. - Muzyka może być włączana, jako kuranty - mówią miejscy urzędnicy.
- Kolejne nowości technologiczne to komputerowo sterowany taniec strumieni z czujnikiem wiatru dostosowujący siłę prądu wody do pogody. Konstrukcja fontanny będzie wykonana z żelbetu obłożonego piaskowcem będzie w kolorze szarym Elementy wodne mają sprawiać wrażenie lekkości i świeżości. Poza sezonem, dzięki swej prostej formie, obiekt będzie nienarzucającym się elementem otoczenia.
Woda do fontanny trafi z wodociągu, potem obieg będzie zamknięty.
Jak twierdzi Romuald Babul, prawie wszystkie szczegóły są już ustalone. Największy problem stanowią właśnie... żabki. - Jakie mają być? Czy uśmiechnięte, czy nie, spoglądające, każdy na ten temat ma swoje zdanie - mówi.
Fontanna ma kosztować kilkaset tysięcy złotych. - Wszystko zależy od zastosowanej technologii - mówią urzędnicy. - Pieniądze będą z budżetu miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?