Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni dzwonek na wykonanie ringu

Alek Radomski [email protected]
Przebieg nowej drogi.
Przebieg nowej drogi. Archiwum
Mieszkańcy ulicy Rejtana odwołali się od decyzji środowiskowej wydanej dla ringu. Czasu na wykonanie tej inwestycji jest coraz mniej.

Projekt miejskiego ringu otrzymał długo wyczekiwaną decyzję środowiskową. Był przetarg i wielkie zdziwienie związane z propozycjami, które złożyli oferenci. Choć Zarząd Infrastruktury Miejskiej planował, że wyda na ten cel około 170 milionów, to oferty opiewały na kwoty od 88 do 94 milionów złotych.

Nie bardzo było wiadomo czy cieszyć się z tak zaniżonej ceny i ewentualnych oszczędności, czy martwić o należyte wykonanie najważniejszej drogowej inwestycji w mieście. W końcu Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zaktualizowało listę projektów indywidualnych dla Programu Operacyjnego Infrastruktury i Środowisko i wpisało słupską drogę do wykazu projektów, które mogą dostać unijne dofinansowanie do końca 2015 roku.

Nie oznacza to jednak, że pieniądze z Warszawy już płyną do Słupska. Co więcej, przetarg na budowę ringu wciąż nie jest rozstrzygnięty. Oferty bada Urząd Zamówień Publicznych, a od decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska odwołały się dwie osoby.

- Odwołanie złożyło dwóch mieszkańców Słupska - mówi Hanna Dzikowska, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku. - Było dość ogólnie sprecyzowane. Zostało złożone terminowo i w związku z tym procedura odwoławcza musiała być uruchomiona. Dokumenty przesłaliśmy do Warszawy. Teraz Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska ustali, czy osoby, które złożyły odwołanie, mają status strony w postępowaniu. Jeśli okaże się, że są stroną, to GDOŚ przeprowadzi wówczas postępowanie odwoławcze. Zajmie to około dwóch miesięcy.

- Do tej pory nie uzyskaliśmy wszystkich wymaganych odpowiedzi - informuje Monika Jakubiak-Rososzczuk z GDOŚ. - Może to być związane z okresem świątecznym, kiedy wydłużony jest czas doręczania poczty. W chwili obecnej nie jest wiec możliwe wskazanie terminu, w którym wydamy w oparciu o analizę odpowiedzi i posiadaną dokumentację ustalenie, czy odwołujący posiadają status strony postępowania.

- Zgodnie z prawem każdy ma prawo się odwołać - zaczyna Jarosław Borecki, z ZI,M odpowiedzialny za ring. - Postaramy się, aby urzędnicy tę sprawę rozpatrzyli jak najszybciej. Udam się tam w najbliższym czasie. Odwołanie nie ma wielkiego wpływu na inwestycję. Uważamy, że wszystko jest wystarczająco wyjaśnione w dokumentach, które złożyliśmy do RDOŚ, wnioskując o decyzję - podkreśla.

Przypomnijmy, że według słupskich urzędników wykonawca wejdzie na plac budowy w pierwszym kwartale przyszłego roku i w półtora roku zbuduje nową dwupasmówkę, wiadukty i ronda. Jeśli wykonawca nie zdąży, Słupsk będzie musiał zwrócić unijne dofinansowanie. Kiedy pytamy Jarosława Boreckiego, czy zdążymy z realizacją ringu, traci pewność i odpowiada, że powinniśmy. Po chwili jednak zapewnia, że ring będzie na czas.

Tego czasu jest jednak z dnia na dzień coraz mniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza