MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pokruszony asfalt wysypali im na drogę

Mariusz Nowicki [email protected]
Mieszkańcy na remontowanej ulicy Sokolnickiego.
Mieszkańcy na remontowanej ulicy Sokolnickiego.
- Tak to można robić dojazd do chlewni, a nie do domów, w których mieszkają ludzie - skarżą się mieszkańcy ulicy Sokolnickiego.

Właśnie trwa tu remont, do którego mają całą masę zastrzeżeń.

Ulica Sokolnickiego to jedna z kilkunastu ulic o nieutwardzonej nawierzchni gruntowej, za której naprawę zabrał się w tym roku Zarząd Dróg Miejskich.

Jednak zamiast asfaltu drogowcy położyli tutaj płyty jomb. Do tego przy posesjach mieszkańców wysypano tzw. destrukt asfaltowy, czyli po prostu pokruszony asfalt, który nazbierano przy okazji frezowania m.in. ulic Szczecińskiej, Sobieskiego i Gdańskiej.

- Nie zgadzamy się na takie niechlujne wykonanie - mówi Lech Bublej, mieszkaniec ulicy Sokolnickiego. - Jak w ogóle można wysypać coś takiego ludziom przed domami. To już na wsiach lepiej drogi robią.

- Nawet nie będzie można sobie żadnej zieleni przed domem posadzić, bo na tym asfalcie nic przecież nie wyrośnie - dodaje Maria Słoniewska. - A te płyty to też jakiś chory pomysł. Tylko czekać, aż kobiety zaczną sobie łamać obcasy na tych dziurach.

Mieszkańcy twierdzą, że planów remontu nikt z nimi nie konsultował i wcześniej nie mieli pojęcia, jak będzie wyglądała ich ulica. - Inaczej nigdy byśmy się nie zgodzili na takie partactwo - mówi Bublej - Czekaliśmy na remont 15 lat, to moglibyśmy poczekać jeszcze trochę. Byle by tylko zrobili nam porządną ulicę.

ZDM nie ma sobie nic do zarzucenia, stwierdzając, że robi tyle, na ile pozwalają mu pieniądze. Na remont ulicy Sokolnickiego przeznaczono około 170 tysięcy złotych.
- Realizujemy ten projekt według opracowanej dokumentacji i żadnych zmian nie będzie - nie pozostawia wątpliwości Janusz Roszyk, zastępca dyrektora ZDM w Słupsku.

- W taki sam sposób robiliśmy między innymi ulice Modrzewskiego, Wysockiego i Jana Kazimierza. Tam jakoś nikomu to nie przeszkadzało.

Dyrektor dodaje jednak, że płyty jomb na ulicy Sokolnickiego, to tylko rozwiązanie tymczasowe. - Jak będziemy mieć więcej pieniędzy, to położymy tu lepszą nawierzchnię - mówi Roszyk. - Mieszkańcy i tak powinni się cieszyć, że będą mieli równą i utwardzoną nawierzchnię, bo wcześniej chodzili do domów po błocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza