Pozostał tylko Ból

Zdaniem znawców literatury Nicole Zawłocka z Wrześcia była jedną z najbardziej zdolnych młodych autorek w regionie.

Nicole Zawłocka miałaby dziś 15 lat. Półtora roku temu zmarła nagle, wsiadając do autobusu w Siemianicach. Zostawiła po sobie wiersze, teksty piosenek i opowiadania.

- Nicole zaczęła pisać w wieku ośmiu lat - wspomina, z trudem powstrzymując łzy Matylda Zawłocka, matka dziewczynki. - Interesowała się wszystkim, była bardzo ambitna, dużo czytała. Potem zaczęła zbierać opowiadania na komputerze. Kiedyś nawet zażartowałam, że pewnie zostaną wydane.

Po śmierci Nicole, z jej rodzicami skontaktowała się Elżbieta Mincewicz, nauczycielka dziewczynki ze Szkoły Podstawowej we Wrześciu. Zaproponowała, by wydać zbiór opowiadań. Pomysł podchwycił Urząd Gminy Słupsk i Starostwo Powiatowe. Tak powstała książka pt. "Ból, czyli Historia Pani Kaliny, Dorota i inne opowiadania". Tytuł jest nieprzypadkowy. To ból rodziców po stracie jedynego dziecka.

- Dzięki tej książce Nicole pozostała nie tylko w pamięci naszej, ale również ale również ludzi, którzy ją znali i obcych, którzy poznają naszą córkę poprzez jej twórczość - mówi Matylda Zawłocka.

Ale "Ból..." to również dojrzały opis świata przedstawiony przez młodą autorkę. - Nicole była wyjątkowo zdolna. Miała ogromny dar obserwacji. Pisała o kolegach, szkole, umiała się też pochylić nad losem ludzi starszych - mówi Zbigniew Babiarz-Zych ze słupskiego starostwa, który uczestniczył przy powstaniu książki. - Jej teksty są dużo bardziej dojrzałe, niż by na to wskazywał wiek autorki. W rękopisach zrobiliśmy jedynie minimalne poprawki. W przyszłości mogła zostać znakomitą pisarką.
Książka Nicole została wydana w ilości 350 egzemplarzy. Druk, który kosztował 2,4 tys. zł, sfinansował Urząd Gminy. "Ból..." trafił już do wszystkich bibliotek publicznych i szkolnych w całym powiecie. Wypożyczyć je można również w słupskich bibliotekach publicznych.

- Nie spodziewałam się, że będzie tak duże zainteresowanie tą książką - przyznaje Teresa Krupa, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Głobinie.
- Chciałabym zrobić jej dodruk. Wcześniej jednak muszę znaleźć sponsora albo poszukać oszczędności.

Być może niebawem twórczość Nicole pozna cała Polska. Jej utwory wysłane zostały do wydawnictw, które zajmują się promocją literatury młodych zdolnych autorów.