Rada Miejska w Słupsku podjęła apel do prezydenta Roberta Biedronia o wsparcie moralne, organizacyjne i finansowe dla spółki KS „Czarni”. Podczas dyskusji przed głosowaniem radni przerzucali się informacjami dot. sytuacji finansowej klubu od wielkości zobowiązań względem pracowników za ten rok (500 tys. zł) czy przychodów z reklam m.in. na koszulkach czy banerach na Hali Gryfia (1,2 mln zł.).
Ostatecznie za opowiedziało się 12 radnych, dwóch wstrzymało się od głosu, a czworo było nieobecnych. Z głosowania wyłączył się radny Andrzej Obecny, który przyznał, że w spółce posiada udziały. Przeciw było troje radnych z kluby Prawa i Sprawiedliwości. Dla Anny Mrowińskiej, Tadeusza Bobrowskiego i Roberta Kujawskiego najważniejszą przeszkodą w podjęciu decyzji na tak był brak planu naprawczego, który mógłby stać się gwarancją, że 500 tysięcy złotych, których potrzebuje klub, nie trafi na spłatę zobowiązań. A te nie są małe.
- Do radnych dotarło sprawozdanie finansowe i bilans spółki na koniec listopada 2017. Również dokumenty dotyczące wcześniejszych lat - mówi Robert Kujawski. - Sytuacja niestety jest nieciekawa. W roku 2015 spółka miała 380 tys. zł straty, a rok później ponad pół miliona. Skumulowana strata na koniec listopada ubiegłego roku to 1,8 mln zł i 1,9 mln zł różnorakich zobowiązań. Co więcej, biegły rewident wskazywał, że istnienie spółki jest zagrożone.
Tymczasem jak zapewniał prezes Czarnych pół miliona złotych wsparcia od miasta może zdecydowanie pomóc klubowi pod warunkiem, że środki zostaną przekazane do 18 stycznia tego roku. Bez nich Czarni nie przejdą ewaluacji w Polskiej Lidze Koszykówki i wypadną z rozgrywek. Przyjęty apel, który ma charakter czysto intencyjny, ale miał przekazanie pieniędzy przyspieszyć.
- Mam nadzieję, że pójdą za tym jakieś konkrety, choć trudno mi w to uwierzyć - nie ukrywa Andrzej Twardowski. - Ratusz oczekuje, że przedstawimy dokumenty za 2017 r. , które mogą najwcześniej powstać w lutym, czyli kiedy będzie już po wszystkim. Czasu jest bardzo mało. Zostało dziesięć dni. Sesja nadzwyczajna pokazała, że nie ma autentycznej woli do zaangażowania się w klub. Jestem pesymistycznie nastawiony.
Zdaniem władz miasta bez dokładnego sprawozdania nie może być mowy o pomocy finansowej. Na jego podstawie urząd chce zasięgnąć opinii prawnej i zadecydować, którą z trzech możliwych form dotacji wybrać.
- Pierwsza w ramach promocji poprzez sport, druga to dotacja dla stowarzyszenia - wylicza wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka. - Trzecia opcja to wykupienie akcji spółki.
Zobacz zapis nadzwyczajnej sesji rady miasta
Zobacz także:
Dziś decydująca sesja w sprawie Czarnych Słupsk
Konwiński: albo prezydent pomoże, albo będzie miał kłopot w radzie
O sytuacji Czarnych przed sesją rady miasta. Komentarz Krzysztofa Nałęcza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?