Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remontują dach bez zabezpieczeń

Sylwia Lis [email protected]
Sylwia Lis
Trwa remont dachu na pałacyku na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bytowie. Mieszkańcy twierdzą, że robotnicy nie zachowują koniecznej ostrożności.

Trwa długo oczekiwany remont jednego z najbardziej charakterystycznych budynków w mieście - obiektu sportowego przy ulicy Mickiewicza. Prace rozpoczęto już na początku listopada.

Budynek nie był odnawiany od wielu lat. Szczególnej troski wymaga dach obiektu. Roboty dekarskie wykonuje firma Wiesława Recy z Mądrzechowa, wykonawcę urząd miejski wybrał w drodze przetargu. Prace polegają głównie na wymianie pokrycia dachowego.

Pojawią się też nowe elementy drewniane, bo stare belki i łaty są już spróchniałe.

- W zasadzie prace są już na ukończeniu - mówi Wiesław Reca, wykonawca. - Plany psuje nam pogoda, na razie nic nie robimy, bo zbyt mocno pada i wieje wiatr. Jeśli aura będzie sprzyjająca pracom na zewnątrz, uwiniemy się ze wszystkim w ciągu kilku dni.
Wiesław Reca podkreśla, że charakterystyczna wieża zyska nową, małą dachówkę, tak zwaną karpiówkę. Sporo pracy robotnicy włożyli w odnowienie elewacji wieży budynku.

- Cegła była pokryta kilkoma warstwami farby brązowej - mówi pan Wiesław. - Cel był taki, aby cegłówce przywrócić dawny blask i spróbować odtworzyć dawny jej wygląd. Dlatego też trzeba było wszystko wypiaskować, włącznie z fugami.

Roboty na stadionie będą kosztowały ponad 360 tysięcy złotych. Pracom robotników szczególnie przyglądają się bytowianie, w tym bywalcy pobliskiej pływalni. Mieszkańcy mają uwagi.

- W zasadzie nie powinno mnie to obchodzić, ale widziałem, że pracownicy firmy wykonującej prace na wysokości chodzą po dachu bez zabezpieczenia - zaalarmował nas czytelnik. - Mnie chodzi tylko o ich dobro, pada deszcz, jest ślisko, wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do tragedii. Szkoda zdrowia i życia na takie narażanie się. Uwagi czytelnika przekazaliśmy właścicielowi firmy. Ten zapewnia, że jego pracownicy pracują na wysokości w wymaganym zabezpieczeniu. - To niemożliwe, aby było inaczej - mówi Wiesław Reca. - Takie rzeczy są niedopuszczalne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza