Oddział transplantacji szpiku funkcjonuje w słupskim szpitalu od lipca. Można na nim bezpiecznie przygotowywać pacjentów do przeszczepu komórek macierzystych, choć samych transplantacji wykonywać jeszcze nie. Przeszkodą jest brak banku tkanek i komórek, którego koszt utworzenia oblicza się na niespełna 1,7 mln zł.
Bank, który w zasadzie jest pomieszczeniem o powierzchni 120 metrów kwadratowych, był budowany przez szpital pomimo braku środków. Jak zaznacza Andrzej Sapiński, prezes Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Janusza Korczaka w Słupsku, spędzało mu to sen z powiek. Prezes dziś może już spać spokojnie, bowiem na ostatniej sesji radni sejmiku województwa pomorskiego zadecydowali o przekazaniu 900 tys. zł. Symboliczny czek opiewający na tę kwotę przywiózł do Słupska Jan Kleinszmidt, przewodniczący sejmiku.
- Dokończymy wspólnymi siłami tę inwestycję, która będzie służyła ratowaniu życia i zdrowia mieszkańców - zapewnił prezes Sapiński. - Jesteśmy wdzięczni, tym bardziej że o wsparcie ubiegaliśmy się u ministra zdrowia i dwukrotnie nam odmówiono.
- Powstanie banku tkanek i komórek to dla nas bardzo ważna inwestycja - mówi dr Wojciech Homenda, ordynator hematologii i transplantacji. - Również dla naszych chorych, którzy - myślę - spoglądają z dużą wdzięcznością na urząd marszałkowski i na wszystkich, którzy wcześniej do tej inwestycji się przyczynili, a którym dziękuję. Nie mogę się doczekać, kiedy przyjmiemy pierwszego chorego i go wyleczymy.
Zgodnie z planem, do końca listopada powinny zakończyć się prace budowlane. Bank, którego całościowy koszt to 1,695 mln zł, składać się będzie z pracowni krioprezerwacji, pracowni preparatyki, śluzy materiałowej i wejściowej. Szpital jest w trakcie procedury przetargowej na dostawę niezbędnego wyposażenia. Szacuje się, że wydatek na aparaturę medyczną to 1,1 mln zł.
Powstanie oddziału i banku umożliwi przeprowadzanie w Słupsku skomplikowanych procedur ratujących życie. Docelowo oddział ma być przygotowany na ponad 50 transplantacji rocznie, a w Słupsku leczyć mają się pacjenci nie tylko z tego regionu. Pierwszy przeszczep zaplanowano na przełom stycznia i lutego przyszłego roku. Wcześniej szpital czekają odbiory przez Poltransplant i Ministerstwo Zdrowia. Aktualnie w Słupsku wykonywane są wszystkie procedury leczenia nowotworów krwi, poza przeszczepami komórek macierzystych.
900 tysięcy zł dotacji z urzędu marszałkowskiego to obok pół mln zł na oddział transplantacji kolejne wsparcie ze strony tego samorządu. Przypomnijmy, że w powstanie tego ostatniego zaangażowały się też samorządy z regionu. Tylko miasto Słupsk przekazało 800 tys. zł, gmina Słupsk - 100 tys. zł, a powiat słupski oraz gmina Kobylnica i Ustka po 50 tys. zł każda. Potęgowo przekazało 20 tys. zł, a Smołdzino i Kępice po 10 tys. zł.
Szpital wsparli też przedsiębiorcy. Ostatnio Rotary Club, Plast-Met i Wodociągi.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?