Stroma przeszkoda na spacerze

Zarząd Dróg Miejskich zapowiada, że w najbliższym czasie naprawi, co się da.

Przejście podziemne zostało oddane do użytku ponad 30 lat temu. Od tego czasu, mimo kilku remontów i zmiany wystroju, niewiele się w nim zmieniło. Generalnie skraca drogę pieszym, którzy idą z ul. Starzyńskiego w kierunku Starego Rynku.

Jednak nie wszyscy mogą je przemierzać bez kłopotu.

- Odkąd mam małe dziecko i przeprawiam się wózkiem z moim maluszkiem przez przejście, dokładnie widzę, jak jest to kłopotliwe. Nie chodzi tylko o to, że zjazd jest zbyt stromy. Poza tym jest bardzo wyszczerbiony, a na dodatek w niektórych miejscach zjazd tak się zwęża, że bardzo trudno po nim bezpiecznie zjechać wózkiem. Zawsze muszę prosić kogoś o pomoc - opowiada Joanna Michalak, młoda mama ze Słupska.
Takich sygnałów do naszej redakcji dociera więcej. Skarżą się nie tylko młode matki, ale także niepełnosprawni, którzy z powodu kłopotów z przejściem muszą na wózkach inwalidzkich nadrabiać sporo drogi, aby przejść na drugą stronę ulicy.
Wiesław Kurtiak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Słupsku, które opiekuje się tym przejściem, powiedział nam wczoraj, że sprawdzi, jak wyglądają zjazdy na przejściu. Zapowiedział, że szybko wyśle tam ekipę remontową, aby usunęła największe wyrwy w zjeździe.

- Generalny remont przejścia planujemy zrobić jednak dopiero w przyszłym roku, pod warunkiem, że dostaniemy pieniądze z Unii Europejskiej - mówi.

Już ma przygotowany projekt generalnego remontu. Obejmie wymianę schodów, stropu i całego wnętrza przejścia.

Dyrektor planuje także budowę specjalnej windy dla osób niepełnosprawnych oraz mniej stromego zjazdu, który ma być bardziej niż dotychczas zadaszony.

Jak ominąć

Jeśli znajdujemy się przy ul. Starzyńskiego i chcemy ominąć przejście podziemne, należy przejść przez pasy na ul. Wojska Polskiego, al. Sienkiewicza i na ul. Anny Łajming. Można również przejść ulicą Tuwima na plac Zwycięstwa, dalej w ul. Jagiełły na ul. Anny Łajming i Bema.