Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uratowali życie niedoszłemu samobójcy

red
Wczoraj popołudniu dwaj lęborscy policjanci uratowali mężczyznę, który usiłował targnąć się na swoje życie. 34-latek okaleczał się nożem, grożąc, że odbierze sobie życie.
Wczoraj popołudniu dwaj lęborscy policjanci uratowali mężczyznę, który usiłował targnąć się na swoje życie. 34-latek okaleczał się nożem, grożąc, że odbierze sobie życie. KMP Lębork
Wczoraj popołudniu dwaj lęborscy policjanci uratowali mężczyznę, który usiłował targnąć się na swoje życie. 34-latek okaleczał się nożem, grożąc, że odbierze sobie życie.

Niedoszły samobójca został skutecznie obezwładniony przez funkcjonariuszy i przewieziony do szpitala w Lęborku. Szybka reakcja mundurowych zapobiegła tragedii.

W dniu wczorajszym, w godzinach popołudniowych st. asp. Mariusz Brzeski i sierż. szt. Bartłomiej Świtka udali się na interwencję, gdzie według otrzymanego zgłoszenia mężczyzna próbował odebrać sobie życie. Policjanci niezwłocznie skierowali się we wskazane miejsce.

Po sprawdzeniu terenu ujawnili agresywnego mężczyznę z licznymi ranami oraz ostrym narzędziem w ręku. Nie reagował on na wydawane polecenia odrzucenia posiadanego przedmiotu. Jeden z funkcjonariuszy rozmową odwrócił uwagę 34-latka, a drugi w tym czasie zaszedł mężczyznę z drugiej strony i obezwładnił go. Policjanci niezwłocznie przystąpili do udzielania pierwszej pomocy rannemu i tamowali mu krwawienie. Do czasu przyjazdu karetki pogotowia mundurowi utrzymywali z rannym stały kontakt słowny i podtrzymywali czynności życiowe. Przytomnego mężczyznę przekazano ratownikom pogotowia. Tylko dzięki szybkiemu i zdecydowanemu działaniu policjantów 34-latek żyje.

ZOBACZ TAKŻE: Śmiertelny wypadek na obwodnicy Słupska

Czytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza