31 stycznia br. w dzienniku urzędowym województwa pomorskiego opublikowano uchwałę Rady Miejskiej w Miastku w sprawie referendum o odwołanie burmistrza Miastka. W tym samym dniu wniosek i podpisy dostarczyła do komisarza wyborczego grupa referendalna mieszkańców. Podpisy są jeszcze sprawdzane. – Sprawdzanie podpisów powinniśmy zakończyć na początku przyszłego tygodnia – mówi Witold Niemkowicz, dyrektora słupskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. I tu nie powinno być żadnych niespodzianek, bo podpisów jest 4167 (potrzeba 1500).
Zgodnie z przepisami, komisarz wydaje postanowienie o terminie referendum w ciągu 14 od wniosku albo uchwały. W przypadku Miastka ten czas jest liczony od 31 stycznia br. Referendum powinno się odbyć w ciągu 50 dni od postanowienia komisarza, a więc najpóźniej na początku kwietnia br. O tym terminie wspomniał też luźno Witold Niemkowicz.
Jak już informowaliśmy Danuta Karaśkiewicz zamierza skarżyć uchwałę rady o referendum do sądu administracyjnego, bo ma zastrzeżenia do kwestii proceduralnych. Nie wstrzyma to jednak procedury referendalnej.
Przypomnijmy, że uzasadnienie wniosku referendalnego rady dotyczy w zasadzie spraw związanych ze szpitalem, w tym odwołania Renaty Kiempy ze stanowiska prezesa szpitala (teraz jest nowy prezes). Zarzuty mieszkańców są szersze. To poza sprawami szpitalnymi, także m.in. sprawy szkół (plan okrojenia placówek w Piaszczynie i Słosinku), brak wizji rozwoju gminy. Danuta Karaśkiewicz w żadnej sprawie nie ma sobie nic do zarzucenia.
Referendum będzie ważne, gdy udział w nim weźmie nie mniej, niż 3/5 liczby biorących udział w wyborze burmistrza. W przypadku Miastka jest to 3168 osób. Burmistrz zostaje odwołany, jeśli głosuje za tym więcej, niż połowa osób.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?