Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek autokaru pod Berlinem. Nowe informacje (relacje ratowników, stan rannych, film)

Fot. youtube
Wypadek polskiego autokaru pod Berlinem.
Wypadek polskiego autokaru pod Berlinem. Fot. youtube
Do wypadku doszło w niedzielę około godz. 10:30. W ciągu kilkudziesięciu minut pracowało tam już 300 ratowników. Zmarło 13 osób, wiele jest ciężko rannych.

Autokarem firmy Pol-Bus jechało 47 osób, kobiety, mężczyźni (w tym dwóch kierowców) i dzieci. To głównie pracownicy Nadleśnictwa w Złocieńcu i ich rodziny. Wracali z Hiszpanii. O 13 mieli być z powrotem w Złocieńcu. Niestety o godz. 10.30 doszło do katastrofy.

Została ona prawdopodobnie spowodowana przez kierowcę osobowego mercedesa. Według śledczych samochód ten z drogi A113 skręcał na drogę A10 w kierunku Frankfurtu nad Odrą. Kierowca zapewne nie zauważył autobusu i uderzając w jego bok zepchnął go na filary wiaduktu.

Lewa część autobusu uderzyła w filar mostu i została wgnieciona. Pasażerowie siedzący po tej stronie to właśnie ofiary śmiertelne.

W trakcie wypadku kilka osób wypadło z autokaru. Z relacji niemieckich ratowników, którzy błyskawicznie przybyli na miejsce katastrofy wynika, że widok na miejscu katastrofy był straszny. Zszokowani ranni chodzili boso po autostradzie, niektórzy krzyczeli. W pojeździe i poza nim leżały zwłoki 12 zmarłych na miejscu pasażerów. Później doniesiono o śmierci jeszcze jednej ofiary wypadku, która zmarła w wyniku odniesionych ran. Wedle relacji rzecznika polskiego MSZ, w dwóch przypadkach konieczna będzie identyfikacja zwłok przez rodziny. Wśród ofiar jest przynajmniej jedno dziecko.

Ponadto, jak powiedział rzecznik miejsowej policji Jens Quitschke, 19 osób zostało ciężko rannych, pozostali odnieśli lżejsze obrażenia. Najlżej ranne 6 osób wróciło już do Polski.

To był najgorszy wypadek drogowy jaki kiedykolwiek zdarzył się w Berlinie i Brandenburgii - pisze Berliner Zeitung.

Koledzy kierowcy feralnego pojazdu z tej samej firmy przewozowej komplementują go. Mówią, że jest doświadczonym kierowcą i że mimo uderzenia, zdołał w taki sposób wyprowadzić autobus, że nie wywrócił się on na bok, ani nie wypadł z drogi. "Gdyby nie on, ofiar mogłobyć więcej" - mówią.

W Brandeburgii ogłoszono żałobę. Flagi opuszczono na masztach do połowy.

Z inicjatywy Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego, w porozumieniu z premierem, wojewoda zachodniopomorski rozporządzeniem wprowadza jednodniową żałobę na terenie województwa zachodniopomorskiego - informuje Urząd Wojewódzki

Wypadek polskiego autokaru pod Berlinem
Władze niemieckie dysponują listą osób poszkodowanych i zmarłych we wczorajszym wypadku polskiego autokaru pod Berlinem. MSZ oraz Ambasada RP w Berlinie będą udzielały informacji w tej sprawie jedynie bliskim i krewnym poszkodowanych. Po dotarciu do Berlina rodziny ofiar, których dotyczy najtragiczniejsza informacja, spotkają się pod opieką psychologów z niemiecką Policją.

W niezbędnych wypadkach dokonana zostanie identyfikacja zwłok. Pozostałe osoby zostaną poinformowane o szczegółach wydarzenia i przy wsparciu organizacyjnym władz Berlina oraz Ambasady RP odwiedzą bliskich w szpitalach. Rodzinom zostaną również wydane rzeczy osobiste ofiar oraz poszkodowanych w wypadku. Wszystkim osobom, które przybędą do Berlina, służba konsularna udzieli wszelkiej niezbędnej pomocy. - podaje na swojej stronie Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza