Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok w głośnej sprawie bibliotekarki: komornik warunkowo umorzony, asesor uniewinniony

Andrzej Gurba
Sąd Rejonowy w Kościerzynie wydał dziś wyrok w sprawie bytowskiego komornika Wojciecha D. i jego asesora Krzysztofa K. W przypadku komornika postępowanie warunkowo umorzono na okres próby dwóch lat, a asesora uniewinniono.

Sąd nie zgodził się na rejestrację wizji i fonii, aby chronić wizerunek funkcjonariuszy publicznych. Sprawa dotyczyła przekroczenia uprawnień i nieumyślnego spowodowania obrażeń u Haliny Witkowskiej, bytowskiej bibliotekarki.

Wyrok oznacza uznanie winy komornika. Sąd zastosował warunkowo umorzenie, bo jego zdaniem, zachowanie Wojciecha D. można potraktować jako czyn o znikomej szkodliwości społecznej. W przypadku Krzysztofa K. sąd uznał, że trudno dowieść mu winę.

Zdarzenie, którego efektem był proces miało miejsce w listopadzie 2002 roku. Prokuratura ustaliła, że komornik i jego asesor zapukali do drzwi bibliotekarki.

Chcieli zająć samochód, który nie należał do kobiety. Doszło do szarpaniny, bo urzędnicy próbowali wejść do domu. Witkowska doznała skręcenia nadgarstka i łokcia. Bytowska prokuratura najpierw oskarżyła Witkowską o utrudnianie czynności komorniczych. Sąd oczyścił ją z zarzutów. Później, już lęborska prokuratura, oskarżyła Wojciecha D. i Krzysztofa K. Pierwszy wyrok w tej sprawie kościerski sąd wydał dwa lata temu. Wtedy warunkowo umorzył postępowanie na dwa lata, uznając że czyny miały znikomą szkodliwość społeczną. Dodatkowo sąd orzekł od obu panów po tysiąc złotych dla Witkowskiej i po dwa tysiące złotych na cel społeczny. W sierpniu 2007 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił wyrok i ponownie skierował sprawę do Kościerzyny.

Prokurator tydzień temu zażądał dla Wojciecha D. 18 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat, 3000 złotych grzywny i 5-letniego zakazu pełnienia publicznych stanowisk. Dla Krzysztofa K. roku pozbawienia wolności na dwa lata, tysiąc złotych grzywny i 5-letniego zakazu pełnienia stanowisk publicznych.

Oprócz tego komornik będzie musiał zapłacić poszkodowanej 1500 zł, oraz przeznaczyć 1000 zł na rzecz Stowarzyszenia Niepełnosprawnych w Kościerzynie.

Wyrok nie jest prawomocny. - Jestem zawiedziona i zbulwersowana tym orzeczeniem. Będą się odwoływać - oświadcza Witkowska. Jej sprawę pilotuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka. - Objęliśmy panią Witkowską opieką z programu interwencji prawnej. Dzięki m.in. naszemu działaniu komornik jest zawieszony w czynnościach od kwietnia 2008 roku. Trudno zgodzić mi się z dzisiejszą argumentacją sądu o znikomym stopniu szkodliwości społecznej czynu - mówi Joanna Lora z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza