Hanna Kurs, do niedawna przewodnicząca rady gminy w Cewicach, przyznaje, że jednym z powodów rezygnacji z funkcji jest otrzymanie listu z pogróżkami.
- Doniesienie w tej sprawie złożyłam już do lęborskiej prokuratury. Tam przekazałam też inne materiały, które pomogą ustalić, kto jest autorem tej korespondencji - tłumaczy była przewodnicząca rady gminy.
Drugim powodem jest pomysł na rozwój gminy Hanny Kurs, który odbiega od tego, który ma wójt gminy Jerzy Pernal. Według radnej punktem zapalnym były propozycje przygotowane przez radnych w kwietniu do wieloletniej prognozy finansowej. W tym dokumencie zakładano postawienie nacisku na rozwój infrastruktury, a konkretnie realizację zadań gospodarki wodno-ściekowej, które przyczyniłyby się do wzrostu dochodów gminy.
- Jestem przekonana, że można przyciągnąć do gminy mieszkańców i inwestorów, poprawiając infrastrukturę w naszej gminie. Niestety, nasze propozycje dotyczące gospodarki wodno-ściekowej zostały przesunięte w czasie. Nagle pojawiły się plany alternatywne wydania pieniędzy, czyli budowa cmentarza komunalnego i deptaku za prawie 3 mln zł. Obecnie dochody z ledwością starczają na wydatki bieżące, a trzeba podkreślić, że do dochodów gminy zalicza się również subwencję na język kaszubski. A jest to jedynie tymczasowa pomoc, która z założenia ma obowiązywać tylko kilka lat - tłumaczy Hanna Kurs.
Przewodniczącym rady gminy w Cewicach został teraz Krzysztof Decyk, dotychczasowy wiceprzewodniczący rady. Według niego oficjalne powody odejścia jego poprzedniczki są nie do końca zgodne z prawdą.
- Pani Hanna Kurs na spotkaniu z radą sołecką Bukowiny w ogromnie obraźliwy i agresywny sposób krytykowała politykę i osobę Jerzego Pernala, wójta gminy. Według mojej wiedzy w odpowiedzi na tak skandaliczne zachowanie z rady sołeckiej odeszły dwie osoby. My chcieliśmy zareagować, przygotowując uchwałę o odwołaniu przewodniczącej, ale w momencie rezygnacji z pełnienia funkcji nie była ona już potrzebna. A listu z pogróżkami nie widziałem, więc nie chcę tej sprawy komentować - podkreśla przewodniczący.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że poprzedni przewodniczący rady gminy Wiesław Keller po czteromiesięcznym rządzeniu przestał nim być w równie kontrowersyjny sposób. W marcu ubiegłego roku radni odwołali go bowiem z funkcji, podając dwa powody. Pierwszym był brak współpracy z prezydium rady, drugim było jego pytanie skierowane do radcy prawnego gminy w sprawie jednej z radnych, która według niego mogła nielegalnie łączyć działalność gospodarczą z funkcją samorządową.
- Zdaję sobie sprawę, że jako trzeciemu przewodniczącemu rady w ciągu ostatnich dwóch lat pełnienie moich obowiązków może być trudne - komentuje Krzysztof Decyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?