Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelniczka skarży się na gruz leżący na Małachowskiego w Słupsku

Krzysztof Piotrkowski
Mieszkańcy wspólnoty nie mają nic przeciwko hałdzie. Strażnicy miejscy nakażą jednak uprzątnięcie tego miejsca.
Mieszkańcy wspólnoty nie mają nic przeciwko hałdzie. Strażnicy miejscy nakażą jednak uprzątnięcie tego miejsca. Krzysztof Piotrkowski
Czytelniczka z ul. Małachowskiego chce, by z chodnika od strony podwórka zniknęła wreszcie hałda gruzu. Tymczasem przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej uważają, że dobrze im z tymi śmieciami.

Kamienica przy ul. Małachowskiego 27-28 ma wej­ścia i chodniki zarówno od strony ulicy, jak i od pomni­ka. Na tym wewnętrznym od jakiegoś czasu leży hałda śmieci.

- Gruz, deski, plastikowe pojemniki i folie - to wszyst­ko leży na chodniku przy samej kamienicy. Bardzo brzydko to wygląda - mówi mieszkanka ul. Małachowskiego. - Czas najwyższy posprzątać śmieci. Jeśli osoba, która je wyrzuciła, tego nie zrobi, to może powinno zareagować Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej, bo to kamienica komunalna.

Sprawę zgłosiliśmy więc w PGM.

- W lokalu przy ulicy Małachowskiego 28 jeden z właś­cicieli robi remont łazienki i pozostawił worki z różnymi elementami na zewnątrz. Poruszyliśmy temat na poniedziałkowym zebraniu wspólnoty mieszkaniowej. Właś­ciciela tego lokalu na nim nie było - mówi Klaudia God­lewska, rzecznik prasowy słupskiego PGM.

- Jednak wspólnocie mieszkaniowej to nie przeszkadza i nie ma problemu z zaistniałą sytuacją. Próbujemy skontaktować się z właścicielem lokalu, ale póki co bez skutku. Jeśli mieszkańcom pobliskich budynków to przeszkadza i jest to dla nich uciążliwe, proszę zadzwonić po straż miejską.

Tak więc zrobiliśmy.

- Taka reakcja mieszkań­ców to kuriozum - przyznaje Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. - Chodnik to miej­sce publiczne i nie ma znaczenia, czy miesz­kań­com podoba się hałda. Na miejsce pójdzie dzielnicowy strażnik i nakaże uprzątnięcie śmieci.

Za zaśmiecanie miejsca publicznego grozi mandat w wysokości od 20 do 500 złotych.

Strażnicy tylko w ciągu miesiąca odebrali już ponad sto zgłoszeń dotyczących dzikich wysypisk śmieci i nieczystości zalegających za­rów­no na terenach miejskich, jak i prywatnych. Większość z nich została uprzątnięta, jednak przeciw­ko kilku właścicielom sprawa trafiła do sądu.

Zdjęcia dzikich wysypisk przesyłają nam również czytelnicy i internauci. Fotogalerię można zobaczyć na por­­talu gp24. **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza