Młode zdolne
Młode zdolne
W poprzednich 11 edycjach przeglądu w Słupsku wystąpiło wiele wschodzących gwiazd sceny i estrady. Śpiewały tu m.in. Anna Maria Jopek, Agnieszka Chylińska, Edyta Bartosiewicz, Kayah, Justyna Steczkowska, Renata Przemyk. Były też aktorki: Agnieszka Warchulska, Anna Samusionek, Olga Bończyk czy Alicja Czyżewska.
Na scenie w Słupsku pojawiać się miały tylko panie, zarówno gwiazdy, jaki i początkujące artystki. A wszystko to... bo na estradzie rządzili wówczas panowie.
- I tu nagle pojawia się Justyna Steczkowska, Edyta Bartosiewicz czy Kayah - mówi Joanna Kubacka, szefowa impresariatu słupskiej filharmonii.
- Wyszły z artystycznego męskiego cienia i zaśpiewały u nas. Potem przyszedł czas na zdolne reżyserki i aktorki. Je też zapraszałyśmy.
Po latach okazało się, że festiwal jest jedną z najważniejszych imprez kulturalnych w kraju, a bilety na przedstawienia i koncerty sprzedają się już na kilka tygodni przed rozpoczęciem przeglądu.
W tym roku organizatorki kobiecego przeglądu zaprosiły piękną i utalentowaną Australijkę. Claudia Zorbas ma dopiero 16 lat, a już odnosi światowe sukcesy.
- No... fajnie, że mamy przegląd twórczości kobiet. Ale przydałyby się też konfrontacje sztuki męskiej - próbuje bronić honoru panów Jerzy Barbarowicz, dyrektor wydziału kultury słupskiego ratusza.
Claudia Zorbas
Claudia Zorbas
Urodziła się w 1991 roku w Brisbane w Australii. Jej ojciec jest Grekiem, matka
- Węgierką. Pierwszy konkurs wygrała, mając zaledwie siedem lat. Ma na koncie kilkanaście zwycięstw w przeglądach na całym świecie. W 2003 r. dostała się do jednej z najlepszych na świecie uczelni muzycznych, Akademii Muzycznej w Budapeszcie. Od czterech lat występuje solo. Rok temu wygrała konkurs pianistyczny w Poznaniu. Koncert w Słupsku jest jedną z nagród, jakie wówczas uzyskała.
- A my chcemy tylko pokazać, że kobiety też mają coś ciekawego do pokazania w sztuce i są świetnymi artystami, że łamią stereotyp gospodyni domowej. Ale nie manifestujemy kobiecej niezależności - ripostuje Joanna Kubacka. - Zawsze ktoś przypina nam łatkę festiwalu feministycznego.
Kubacka nie chce, by konfrontacje kojarzyć z ostatnim pomysłem pisarki Manueli Gretkowskiej - powołania Partii Kobiet. Co ciekawe, taka partia już kilkanaście lat temu miała powstać właśnie w Słupsku.
- Wtedy dyskryminacja kobiet była większa niż dzisiaj - mówi Anna Bogucka-Skowrońska, pomysłodawczyni powołania ugrupowania. - Przedsięwzięcie upadło, bo po czasie stwierdziłam, że to nie miałoby większego sensu. Samo promowanie kobiet nie może być programem partii. Byłaby ona bezideowa i nikt nie wiedziałby, o co nam tak naprawdę chodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?